Wandale w natarciu. Napisy graffiti pojawiły się masowo na odnowionych kamienicach przy ul. 1 Maja w Opolu
Liczne napisy graffiti szpecące odnowione elewacje budynków pojawiły się na ulicy 1 Maja w Opolu. Wandale zostawili swoje podpisy na wielu ścianach domów na długości: od ulicy Duboisa do Rejtana, a nawet na samochodzie dostawczym.
- Idąc wzdłuż 1 Maja w kierunku dworca kolejowego, patrząc na lewo, na prawo, to wysprayowane są praktycznie wszystkie budynki i to tam, gdzie była odnowiona elewacja. My jako wspólnota wyłożyliśmy bardzo dużo pieniędzy, wzięliśmy kredyt w bankach, żeby zrobić elewację, a idzie sobie osoba postronna ze sprayem i pisze co chce na murach - tłumaczy. - I robi to bez żadnych konsekwencji, a my znów będziemy musieli ponieść wysokie koszty usunięcia takiego graffiti - dodaje mieszkaniec 1 Maja w Opolu.
Opolska policja rocznie prowadzi około 200 tego rodzaju spraw zgłaszanych przez mieszkańców. Wiele z nich jest jednak już przedawnionych. Jak się okazuje, często zarządcy budynków składają zawiadomienia dopiero po kilku latach.
- Takie graffiti na elewacjach budynków to problem, który widać i który źle wygląda. To dewastacja - powiedział nadkomisarz Hubert Adamek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- Zwykle są to młode osoby, które chcą zaznaczyć swoją obecność w jakiejś subkulturze, podpisać się. Jeżeli widzimy takie osoby, które podejrzanie się zachowują, coś malują po ścianach, nie bójmy się zadzwonić anonimowo pod numer alarmowy policji i przekazać tę informację, jak taka osoba wygląda, co robi, gdzie jesteśmy. Wtedy policjanci przyjadą, wylegitymują, sprawdzą taką osobę, czy rzeczywiście ma coś wspólnego z pomalowaniem ściany, tak naprawdę z dewastacją - mówi nadkomisarz.
Pisanie graffiti na ścianach to wykroczenie. Sąd może ukarać sprawcę karą finansową - do 5 tysięcy złotych, może też zarządzić przepadek farb lub innych przedmiotów, które wykorzystywał graficiarz przy nanoszeniu napisów. Sąd może również nakazać przywrócenie elewacji do stanu poprzedniego.
Co ważne, zarządcy budynków nie powinni czekać kilku lat z zawiadomieniem policji o niepożądanym graffiti na ścianie.