Uniwersytet Opolski pod lupą NIK. Są dobre rozwiązania, ale minusów nie brakuje
Spadła liczba zainteresowanych studiowaniem informatyki, socjologii oraz psychologii na Uniwersytecie Opolskim. To jeden z wielu wniosków, o których można przeczytać w raporcie Najwyższej Izby Kontroli.
Jako plusy wymieniono system ocen nauczycieli akademickich przy uwzględnieniu opinii studentów oraz współpracę UO z wieloma instytucjami i firmami. Z kontroli wynika też, że uczelnia przyjmuje uczniów ze słabymi wynikami maturalnymi. - Wśród nowo przyjętych na informatykę tylko 30 procent miało powyżej 70 procent z matematyki lub informatyki, czyli przedmiotu wiodącego - mówi Rafał Marynowicz, główny specjalista kontroli państwowej Delegatury NIK w Opolu.
- Z kolei w przypadku socjologii oraz psychologii bardzo duża część przyjmowanych osób miała na maturze z języka polskiego wynik od 30 do 45 procent. Na socjologii co drugi przyjęty legitymował się takim wynikiem, a na psychologii było to nawet 2/3 zakwalifikowanych kandydatów.
NIK zwróciła także uwagę, że Uniwersytet Opolski nie ustalił progu minimalnego dla kandydatów. Poza tym studenci mają problem z terminem obrony prac dyplomowych.
- Od 25 do nawet 70 procent absolwentów kończy studia – broni pracy dyplomowej – po zakończeniu roku akademickiego, czyli później niż 30 września. Stwierdziliśmy, że pomimo stosunkowo niskich wyników z egzaminów maturalnych, na Uniwersytecie Opolskim nie prowadzono kursów wyrównawczych, które mogłyby uzupełnić wiedzę i umiejętności nowych studentów - dodaje Marynowicz.
Ponadto NIK stwierdziła nieprawidłowości w części arkuszy oceny pracowników dydaktycznych i naukowych. Dodajmy, że kontrola dotyczyła roku akademickiego 2015/2016 i 2016/2017.
Do tematu wrócimy.
- Z kolei w przypadku socjologii oraz psychologii bardzo duża część przyjmowanych osób miała na maturze z języka polskiego wynik od 30 do 45 procent. Na socjologii co drugi przyjęty legitymował się takim wynikiem, a na psychologii było to nawet 2/3 zakwalifikowanych kandydatów.
NIK zwróciła także uwagę, że Uniwersytet Opolski nie ustalił progu minimalnego dla kandydatów. Poza tym studenci mają problem z terminem obrony prac dyplomowych.
- Od 25 do nawet 70 procent absolwentów kończy studia – broni pracy dyplomowej – po zakończeniu roku akademickiego, czyli później niż 30 września. Stwierdziliśmy, że pomimo stosunkowo niskich wyników z egzaminów maturalnych, na Uniwersytecie Opolskim nie prowadzono kursów wyrównawczych, które mogłyby uzupełnić wiedzę i umiejętności nowych studentów - dodaje Marynowicz.
Ponadto NIK stwierdziła nieprawidłowości w części arkuszy oceny pracowników dydaktycznych i naukowych. Dodajmy, że kontrola dotyczyła roku akademickiego 2015/2016 i 2016/2017.
Do tematu wrócimy.