- Żeby wyhodować taką dynię, trzeba jej poświęcić sporo czasu – mówi właściciel warzywa Mateusz Dąbrowski, który przywiózł dynię aż z podkarpackiego Zarzecza.

- Zaczynam już w kwietniu i dynia sobie rośnie, później sam owoc to może 3 miesiące, około 100 dni. Przyrost to około 14-16 kilogramów dziennie. Oczywiście jest nawożenie, wcześniej przygotowanie podłoża, opryski, nawożenie dolistne. Dynia jeszcze jakiś czas będzie stała przed domem, a potem zostaną z niej wyciągnięte nasiona. Reszta trafi na kompost - mówi zwycięzca konkursu.

Przypomnijmy, rekord Polski ustanowił w zeszłym Dominik Kędziak. Jego dynia ważyła 840 kilogramów.

Na festiwalu była też okazja skosztować dyniowych smakołyków lub zakupić coś na kiermaszu.

- Na naszych stoiskach i stołach króluje oczywiście dynia, ale mamy też inne przysmaki – mówi Elżbieta Zganiacz z koła Gospodyń Wiejskich z miejscowości Cisek.

- Mamy gulasz, ciasta różnego rodzaju, mamy swoje wyroby takie jak sery, masło, smalec swojski i kompoty z dyni. Przetwory na zimę też są gotowe, więc nic tylko schować do spiżarni i można jeść. Dynia teraz dopiero wraca do łask, kiedyś jej nie było, a teraz z dyni można robić wszystko - mówi pani Elżbieta.

Organizatorem Festiwalu Dyni-Bania Fest jest Starostwo Powiatowe w Krapkowicach. Radio Opole objęło wydarzenie patronatem medialnym.