Władze Wołczyna argumentują swoją decyzję skargami mieszkańców. Życie nocne w mieście przenosiło się w nocy pod stację paliw i sklep na największym blokowisku Wołczyna - osiedlu "Młodych". Tam często dochodziło do zakłócania porządku.

- Ten problem trwał od wielu lat - przekonuje Leszek Wiącek, burmistrz Wołczyna. - Mieszkańcy występowali do burmistrza, do rady o podjęcie skutecznych działań w tym zakresie. Wiele takich głosów. Jest kilkaset osób podpisanych pod tymi wnioskami. Największa uciążliwość była przy ul. Kluczborskiej, ale i przy sąsiednich ulicach.

Zakaz dotyczy sprzedaży detalicznej i nie obejmuje na przykład restauracji, czy pubów. Wprowadzenie takiego rozwiązani umożliwiła przyjęta nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości.

Więcej o wołczyńskiej prohibicji powiemy w dzisiejszym wydaniu magazynu Reporterskie Tu i Teraz, po godzinie 14.00.