Najpierw uciekał autem, a później pieszo. Namysłowianina z promilem zatrzymano w lesie
Do niecodziennego zdarzenia doszło w gminie Namysłów. W trakcie rutynowego patrolu tamtejsi funkcjonariusze chcieli zatrzymać do kontroli kierującego osobowym nissanem. Ten na widok radiowozu zaczął uciekać. Najpierw niebezpiecznie poruszał się po wąskich uliczkach jednego z osiedli, a później drogami szutrowymi pędził w kierunku lasu. Swoją ucieczkę kończył pieszo.
- Pościg był niebezpieczny, ponieważ kierujący pędził po jednym z osiedli, a później przeniósł się na tereny leśne - relacjonuje Paweł Chmielewski z namysłowskiej policji. – W lesie kierujący porzucił samochód i ucieczkę kontynuował pieszo. Policjanci puścili się za nim w pogoń. Po kilkunastu minutach udało się mężczyznę zatrzymać.
Uciekinierem okazał się 34-letni mieszkaniec gminy. Wydmuchał promil alkoholu. Usłyszał już dwa zarzuty: jazda pod wpływem alkoholu i niezatrzymanie się do kontroli. Grozi mu wysoka kara grzywny, a nawet więzienie.
Podczas długiego weekendu policjanci w powiecie namysłowskim zatrzymali łącznie trzech nietrzeźwych kierujących.
Uciekinierem okazał się 34-letni mieszkaniec gminy. Wydmuchał promil alkoholu. Usłyszał już dwa zarzuty: jazda pod wpływem alkoholu i niezatrzymanie się do kontroli. Grozi mu wysoka kara grzywny, a nawet więzienie.
Podczas długiego weekendu policjanci w powiecie namysłowskim zatrzymali łącznie trzech nietrzeźwych kierujących.