Lekarze ze szpitala przy Wodociągowej w Opolu wypowiadają umowy. Neurologia do zamknięcia?
Kilku neurologów ze szpitala przy ul. Wodociągowej w Opolu wypowiedziało umowy o pracę. Skutek może być taki, że działalność jednego z oddziałów może zostać ograniczona. Najgorszy scenariusz mówi o zamknięciu. Lekarze skarżą się na zbyt wysokie obciążenie pracą na oddziałach i izbie przyjęć.
- Na dzień dzisiejszy pracujemy w czerwcu, mam nadzieję, bo jeszcze rozmawiamy i szukamy dodatkowych lekarzy. Jeśli się uda, to będziemy pracować jak dotychczas, jeśli nie, będziemy próbować ograniczać działalność. Bez całościowej reformy systemu, łatanie dodatkowymi pieniędzmi pojedynczych przypadków, nie rozwiąże problemu - mówi Krzysztof Nazimek, dyrektor Wojewódzkiego Specjalistycznego Zespołu Neuropsychiatrycznego im. Św. Jadwigi Śląskiej w Opolu.
Wicemarszałek województwa Roman Kolek odpowiedzialny za kwestie zdrowotne w regionie przekonuje, że źródłem problemów jest brak odpowiedniego finansowania izby przyjęć przez NFZ. - Izba przyjęć ma 5-krotnie niższe finansowanie niż SOR, a praktycznie pracuje tak samo – mówi Roman Kolek.
- Pracując jeszcze swego czasu w NFZ, zwracałem uwagę, że rangę tej izby przyjęć trzeba podnieść do rangi szpitalnego oddziału ratunkowego. Poziom finansowania SOR wynika właśnie z zapotrzebowania kadry, ilości personelu, który ma być obecny, nie tylko lekarzy i pielęgniarek, ale, żeby można było tę opiekę skutecznie zorganizować - dodaje Kolek.
Lekarze przyjmują na dyżurze ponad 50 pacjentów i z ich strony miała paść propozycja aby ograniczyć liczbę przyjęć pacjentów. Z tym z nie zgadza się wicemarszałek województwa.
Opolski NFZ poinformował, że od 1 lipca 2018 roku obowiązywać będzie nowy ryczałt dobowy na izbę przyjęć dla wszystkich szpitali w województwie opolskim posiadających umowę z funduszem. Propozycje finansowe zostaną przedstawione do końca czerwca.
Wicemarszałek województwa Roman Kolek odpowiedzialny za kwestie zdrowotne w regionie przekonuje, że źródłem problemów jest brak odpowiedniego finansowania izby przyjęć przez NFZ. - Izba przyjęć ma 5-krotnie niższe finansowanie niż SOR, a praktycznie pracuje tak samo – mówi Roman Kolek.
- Pracując jeszcze swego czasu w NFZ, zwracałem uwagę, że rangę tej izby przyjęć trzeba podnieść do rangi szpitalnego oddziału ratunkowego. Poziom finansowania SOR wynika właśnie z zapotrzebowania kadry, ilości personelu, który ma być obecny, nie tylko lekarzy i pielęgniarek, ale, żeby można było tę opiekę skutecznie zorganizować - dodaje Kolek.
Lekarze przyjmują na dyżurze ponad 50 pacjentów i z ich strony miała paść propozycja aby ograniczyć liczbę przyjęć pacjentów. Z tym z nie zgadza się wicemarszałek województwa.
Opolski NFZ poinformował, że od 1 lipca 2018 roku obowiązywać będzie nowy ryczałt dobowy na izbę przyjęć dla wszystkich szpitali w województwie opolskim posiadających umowę z funduszem. Propozycje finansowe zostaną przedstawione do końca czerwca.