- Podjęliśmy czynności, żeby te sprawy wyprostować – mówi Tadeusz Goc, burmistrz Strzelec Opolskich. - Korzystając z tego przypadku, żeby w przyszłości mieszkańcy i gmina nie była zaskakiwana, trzeba było już przyjrzeć się, czy można udowodnić zasiedzenie. Z działkami to nie jest problem.

Niezabudowanych działek, których właściciel jest nieokreślony, jest zaledwie kilka. W części przypadków gmina już przejęła je przez zasiedzenie.

- Prowadzę swój warsztat w kamienicy pod numerem 9 przy pl. Żeromskiego od 1984 roku – mówi szewc Jacek Ferdynus. - Cały czas ten stan jest taki, jaki jest. A ja okna wymieniłem za swoje pieniądze, ubikację zrobiłem za swoje, zabezpieczyłem przed zimnem, energię nową zrobiłem. Tu wszystko jest wymienione, wydałem ponad 30 tysięcy złotych, żeby móc normalnie funkcjonować.

Potencjalnie problem może mieć prawie 60 osób – lokatorów i najemców lokali w trzech budynkach, które obecnie nie mają właściciela.