Opolscy społecznicy docenieni. Po raz drugi przyznano nagrody im. Jana Całki
Nagrody im. Jana Całki rozdane. "Społecznym Liderem Roku" spośród 29 nominowanych została wybrana Anna Chodakowska. W kategorii "Pożytek Roku" nagrodę otrzymało stowarzyszenie "Wigilia dla samotnych miasta Opola".
Anna Chodakowska to była zawodniczka, szkoleniowiec i prezes klubu Judo AZS Opole.
- Po śmierci męża pozostał klub i grupa bardzo zdolnych chłopaków, z którymi pracował już przez 10 lat - mówi Chodakowska. - Gdzieś tam udało się zebrać siły i dalej tę jego pracę prowadzić i kontynuować z trudnymi charakterami, bo to są takie nastolatki i dwudziestolatki, głównie mężczyźni. I to nie lada wyzwanie, ale też ogromna satysfakcja. Plany są takie, żeby dalej rozwijać klub, dalej dawać szansę na rozwój młodym, którzy akurat stawiają na sport. Myślę, że to dla młodych ludzi jest świetna możliwość sprawdzenia się i kształtowania charakterów - dodaje.
- Mam taką misję: pomagać drugiemu. Zawsze czułem radość z tego, że możemy coś jeszcze zrobić dla samotnych i ubogich - mówi Andrzej Toczek, wiceprezes stowarzyszenia "Wigilia dla samotnych miasta Opola". - Dotykam tych ludzi, można powiedzieć, gestem, słowem i widzę, że to wszystko się zmienia, że ci ludzie czekają, są otwarci, bardzo chętni, na kolejne spotkanie mówią "znów przyjdziemy". Mocnym punktem naszej wigilii jest Artur Ciechociński, pani Ewa, jego żona, i przede wszystkim ksiądz proboszcz Zygmunt Lubieniecki, który to spaja piękną klamrą.
Laureaci nagród im. Jana Całki otrzymali czeki na 5 000 złotych. W kategorii "Pożytek Roku" jury wybrało laureata spośród 15 nominowanych projektów społecznych.
Nagrody im. Jana Całki wręczono w Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu podczas gali Forum Inicjatyw Pozarządowych.
- Po śmierci męża pozostał klub i grupa bardzo zdolnych chłopaków, z którymi pracował już przez 10 lat - mówi Chodakowska. - Gdzieś tam udało się zebrać siły i dalej tę jego pracę prowadzić i kontynuować z trudnymi charakterami, bo to są takie nastolatki i dwudziestolatki, głównie mężczyźni. I to nie lada wyzwanie, ale też ogromna satysfakcja. Plany są takie, żeby dalej rozwijać klub, dalej dawać szansę na rozwój młodym, którzy akurat stawiają na sport. Myślę, że to dla młodych ludzi jest świetna możliwość sprawdzenia się i kształtowania charakterów - dodaje.
- Mam taką misję: pomagać drugiemu. Zawsze czułem radość z tego, że możemy coś jeszcze zrobić dla samotnych i ubogich - mówi Andrzej Toczek, wiceprezes stowarzyszenia "Wigilia dla samotnych miasta Opola". - Dotykam tych ludzi, można powiedzieć, gestem, słowem i widzę, że to wszystko się zmienia, że ci ludzie czekają, są otwarci, bardzo chętni, na kolejne spotkanie mówią "znów przyjdziemy". Mocnym punktem naszej wigilii jest Artur Ciechociński, pani Ewa, jego żona, i przede wszystkim ksiądz proboszcz Zygmunt Lubieniecki, który to spaja piękną klamrą.
Laureaci nagród im. Jana Całki otrzymali czeki na 5 000 złotych. W kategorii "Pożytek Roku" jury wybrało laureata spośród 15 nominowanych projektów społecznych.
Nagrody im. Jana Całki wręczono w Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu podczas gali Forum Inicjatyw Pozarządowych.