- Seniorzy nie chcieli wracać do domu, mówili, że co miesiąc mogliby brać udział w takich imprezach - wspomina Małgorzata Kozak, wicedyrektor MOPR w Opolu. - Ostatni dzień to wielka majówka w Turawie, mamy dużo pysznego jedzenie, żurek, kiełbaski z grilla.
Jest z nami zespół, więc pośpiewamy, potańczymy. Pójdziemy też na spacer, mamy stąd bardzo blisko do jeziora - dodaje Kozak.

- Koncerty, muzyka to jest swoboda, to jest odreagowanie się od rzeczywistości w której się funkcjonuje. Ludzie się ze sobą integrują, więc jest zawsze ta możliwość kontaktu, spotkania się z przyjaciółmi, z którymi nawet dawno się nie widziało, więc te imprezy są bardzo wskazane - podkreślają uczestniczki majówki.

Organizatorzy szacują, że we wszystkich wydarzeniach wzięło udział ponad 2 tysiące seniorów.