Jako pierwsi na trasę wyruszyli zawodnicy na hand-bikach, o a od godz 9 ruszył bieg na dystansie 10 km. O godz 09:10 wystartowała największa grupa na dystansie maratonu i półmaratonu, a zakończyła te starty o godz 09:20 grupa uczestników sztafet firmowych.

Za pośrednictwem strony internetowej zarejestrowało się około 1200 biegaczy, a w zawodach może wziąć udział nawet około 1500 zawodników.

- Start - ulica Wrocławska, następnie przez parking ZUS do ulicy Bończyka, później do pl. Piłsudskiego i skręt na most Piastowski, w dalszej kolejności Piastowską, w ulicę Księcia Jana Dobrego, Powstańców Śląskich dobiegamy do "zielonego mostu", skręcamy koło przystani i wałami zawodnicy dobiegają do mostu Piastowskiego i ulicami Bończyka, Wrocławską wracają w okolice centrum handlowego - dyrektor Maratonu Opolskiego.

Zdaniem Mariusza Godosia, moda na bieganie jest coraz większa, widać to już nie tylko na wyspie Bolko, ale także w wielu innych częściach miasta, a taka impreza jak Maraton Opolski dodatkowo przyczynia się do popularyzacji biegania.

Dwa lata temu w zawodach wziął udział biegacz z Niemodlina w wieku 84 lat, co roku są wyróżniani biegacze w kategorii wiekowej 70+, jak co roku przygotowano także dystanse dla najmłodszych. Główna nagroda to samochód osobowy. Każdy z biegaczy dostał kupon loteryjny i około godz. 15 na scenie w CWK odbędzie się losowanie.

W związku z maratonem w Opolu obowiązują zmiany w organizacji ruchu. Z ruchu zostały wyłączone most Piastowski, ulice Piastowska, ul. Jana Dobrego i Powstańców Śląskich. Udostępnione do ruchu będzie rondo przy Karolince, natomiast kierowcy będą mogli poruszać w obu kierunkach tylko nitką południową, aż do skrzyżowania z ul. Domańskiego i Partyzanckiej. Wyłączony z ruchu będzie odcinek ul. Wrocławskiej wzdłuż oczyszczalni ścieków, aż do skrzyżowania z Niemodlińską i Nysy Łużyckiej. Przejazd ul. Niemodlińską i Nysy Łużyckiej na Zaodrze będzie możliwy jak dotychczas. Utrudnienia potrwają do godziny 16.00. Widzowie przemieszczający się wzdłuż trasy, będą przeprowadzani na drugą stronę ulicy przez wolontariuszy.