Kilkadziesiąt osób zostanie przesłuchanych w sprawie zawieszonego w obowiązkach dyrektora Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu - Jana Ch. podejrzanego o wymuszanie korzyści dla członków swojej rodziny.
Za każdy ze wspomnianych czynów grozi osobno kara pozbawienia wolności do lat ośmiu. Dotychczas przesłuchano ponad dwudziestu świadków. Śledztwo prowadzi kędzierzyńska policja pod ścisłym nadzorem tamtejszej prokuratury.
Szef Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie - Jacek Żarowski nie ukrywa, że na tym etapie śledztwa z oczywistych względów niewiele może powiedzieć dziennikarzom: "Prowadzone są czynności procesowe, ktore mają zweryfikować zebrany materiał dowodowy. Później zostanie on poddany bliższej ocenie" - dodaje Żarowski.
Zawieszony w czynnościach dyrektor sanepidu podejrzany jest o cztery przestępstwa - przypomniał Dariusz Dul z Prokuratury Rejonowej w Kędzierzynie: "Chodzi przede wszystkim o zarzut przyjmowania korzyści majątkowej od dyrektora zozu. Drugi, to zarzut żądania korzyści majątkowej od wójt Krystyny Chelbin" - podkreśla Dul.
Prokurator nie potrafił na razie odpowiedzieć na pytanie, kiedy akta śledztwa trafią do sądu.
"KOPA" /baz