Wilk jest pod ochroną, a w ostatnim czasie jego populacja powiększa się. Jak mówi Dariusz Kowalczyk, inspektor nadzoru Nadleśnictwa Olesno, dojrzałe płciowo wilki są wypychane z watahy.

- Mówimy raczej o ich wędrówce i nie ma informacji o atakach na zwierzęta w gospodarstwach - zaznacza Kowalczyk, podkreślając, że wilk to skryte zwierzę. - On stara się unikać bezpośredniego kontaktu z człowiekiem, podobnie jak większość dzikich zwierząt. Jedynie sprowokowany lub czujący zagrożenie ze strony człowieka mógłby być agresywny. Bez takiej postawy większość zwierząt naszej strefy klimatycznej i naszego kraju nie chce kontaktu, więc bez obaw.

Dariusz Kowalczyk zwraca uwagę, że zwierzę wyglądające jak wilk może okazać się na przykład szakalem. - Przede wszystkim wilk jest większy, natomiast musiałby stanąć obok szakala, żeby dobrze było widać różnicę. Powiem nawet więcej, bo wilka można pomylić również z psem. Jeżeli jednak widzimy grupę kilku osobników jednakowo umaszczonych lub o takiej samej barwie, to bez wątpienia wilki.

Kowalczyk dodaje, że obecność wilków wokół Olesna może wiązać się z mnogością zwierzyny łownej w tej okolicy. Drapieżniki mają dzięki temu dobrą bazę pokarmową.