Trzy koncepcje lokalizacji krytej pływalni w Głuchołazach. Zdania radnych wciąż są podzielone
Wielomilionowa inwestycja budowy krytej pływalni, którą chce rozpocząć włodarz miasta, budzi zastrzeżenia niektórych radnych. Spotkanie burmistrza z rajcami miało rozwiać wszelkie wątpliwości. Zdania jednak są wciąż podzielone.
Burmistrz Głuchołaz przedstawił rajcom plany budowy obiektu przy ulicach: Kościuszki, Powstańców Śląskich i Moniuszki.
- To jest ważne spotkanie, nie wyobrażam sobie, żebyśmy kolejne miesiące prowadzili konsultacje, bo basen nigdy nie powstanie – mówi Edward Szupryczyński, burmistrz Głuchołaz. - Jeżeli mamy dalej projektować to trzeba się zdecydować, czy mówimy o wersji krytej pływalni na którą nas nie stać, czy o wersji podstawowej, która daje możliwość dobudowania w kolejnych latach. Ulica Moniuszki jest tutaj najlepszy rozwiązaniem - podkreśla Szupryczyński.
- Ulica Moniuszki to centrum miasta, umożliwia dostęp w zasięgu 10 minut do każdej ze szkół, które istnieją, bądź będą istnieć w Głuchołazach. Obiekt odpowiada naszym potrzebom, nie jest on ani za duży, ani za mały - dodaje radny Andrzej Gębala z Platformy Obywatelskiej.
Spotkanie rajców z architektami miało rozwiać wątpliwości opozycji, dotyczące kosztów i miejsca powstania obiektu. Jednak zdania wciąż są podzielone.
- Od początku mówiliśmy, że basenu z atrakcjami nie można wybudować za 15 milionów złotych. To dzisiejsze spotkanie to potwierdza. Mamy za mało danych, żebym autorytatywnie mógł się wypowiedzieć, bo na razie tylko oglądamy slajdy. Są przekazywane jakieś szczątkowe dane. Potrzebowalibyśmy zobaczyć jakieś konkretne dokumenty - zaznacza Jacek Wanicki, radny miejski.
- Basen jest potrzebny w Głuchołazach, bez wątpienia. Miasto zainwestowało duże pieniądze w basen przy ulicy Kościuszki, tzw. kompleks nad Białką. Tam powinien się znajdować nowy kryty basen. To byłoby bardziej logiczne, jeśli chodzi o finanse, utrzymanie - mówi Grzegorz Ptak, niezależny radny miejski.
Przedstawiono również koncepcję budowy basenu. Zakłada ona stworzenie obiektu, w którym znajdowałaby się niecka basenowa wraz z niezbędnym wyposażeniem. Koszt inwestycji to ponad 13 milionów złotych.
- To jest ważne spotkanie, nie wyobrażam sobie, żebyśmy kolejne miesiące prowadzili konsultacje, bo basen nigdy nie powstanie – mówi Edward Szupryczyński, burmistrz Głuchołaz. - Jeżeli mamy dalej projektować to trzeba się zdecydować, czy mówimy o wersji krytej pływalni na którą nas nie stać, czy o wersji podstawowej, która daje możliwość dobudowania w kolejnych latach. Ulica Moniuszki jest tutaj najlepszy rozwiązaniem - podkreśla Szupryczyński.
- Ulica Moniuszki to centrum miasta, umożliwia dostęp w zasięgu 10 minut do każdej ze szkół, które istnieją, bądź będą istnieć w Głuchołazach. Obiekt odpowiada naszym potrzebom, nie jest on ani za duży, ani za mały - dodaje radny Andrzej Gębala z Platformy Obywatelskiej.
Spotkanie rajców z architektami miało rozwiać wątpliwości opozycji, dotyczące kosztów i miejsca powstania obiektu. Jednak zdania wciąż są podzielone.
- Od początku mówiliśmy, że basenu z atrakcjami nie można wybudować za 15 milionów złotych. To dzisiejsze spotkanie to potwierdza. Mamy za mało danych, żebym autorytatywnie mógł się wypowiedzieć, bo na razie tylko oglądamy slajdy. Są przekazywane jakieś szczątkowe dane. Potrzebowalibyśmy zobaczyć jakieś konkretne dokumenty - zaznacza Jacek Wanicki, radny miejski.
- Basen jest potrzebny w Głuchołazach, bez wątpienia. Miasto zainwestowało duże pieniądze w basen przy ulicy Kościuszki, tzw. kompleks nad Białką. Tam powinien się znajdować nowy kryty basen. To byłoby bardziej logiczne, jeśli chodzi o finanse, utrzymanie - mówi Grzegorz Ptak, niezależny radny miejski.
Przedstawiono również koncepcję budowy basenu. Zakłada ona stworzenie obiektu, w którym znajdowałaby się niecka basenowa wraz z niezbędnym wyposażeniem. Koszt inwestycji to ponad 13 milionów złotych.