Zakończył się regionalny etap ogólnopolskiego konkursu "Wybieram wybory"
Do opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, w drugim etapie konkursu, wpłynęło 13 prac. Konkurs skierowany jest do uczniów liceów.
- Pierwszy etap przeszło 16 osób z ponad 200 startujących - mówił dziś (01.02) w porannej rozmowie "W cztery oczy" Rafał Tkacz, dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Jednak ostatecznie napłynęło 13 prac.
- Teraz spośród tych 13 prac wybierzemy trzech laureatów, którzy będą tymi ogólnowojewódzkimi laureatami II etapu, w tym jednego zwycięzcę, który będzie nas reprezentował 15 marca na etapie ogólnopolskim w Państwowej Komisji Wyborczej. Ten zwycięzca będzie się musiał dodatkowo przygotować się ze zmian w prawie samorządowym, które weszły w życie wczoraj (31.01) - dodaje Rafał Tkacz.
Konkurs to jedna z wielu kampanii pro frekwencyjnych Krajowego Biura Wyborczego.
- Te działania mają służyć przede wszystkim chęci udziału w wyborach, jak również zrozumieniu istoty wyborów i tego jak należy się zachować w punkcie do głosowania. Czyli jak prawidłowo oddać głos, aby był liczony jako głos ważny - tłumaczy Tkacz.
- W Polsce jest problem z frekwencją wyborczą i składa się na to kilka czynników - mówił z kolei w "Poglądach i osądach" dr Grzegorz Balawajder, politolog z Uniwersytetu Opolskiego.
- To poniekąd konsekwencja PRL-u, gdzie ludzi zmuszano do udziału w wyborach. Choć głos niewiele znaczył, trzeba było w tych wyborach wziąć udział. No i też widzę odniesienie do czasów zaborów. Wtedy znaczna część Polski była pod zaborem rosyjskim i to też powodowało, że był pewien negatywny stosunek do państwa. I to w jakimś sensie procentuje po dzień dzisiejszy - mówi dr Balawajder.
Jak dodał, okres transformacji polityczno-gospodarczej po 1989 roku dla wielu Polaków także był rozczarowujący, a to nie sprzyjało wysokiej frekwencji wyborczej.
Zwyczajowo chętniej chodzimy na wybory prezydenckie, niż samorządowe.
- Teraz spośród tych 13 prac wybierzemy trzech laureatów, którzy będą tymi ogólnowojewódzkimi laureatami II etapu, w tym jednego zwycięzcę, który będzie nas reprezentował 15 marca na etapie ogólnopolskim w Państwowej Komisji Wyborczej. Ten zwycięzca będzie się musiał dodatkowo przygotować się ze zmian w prawie samorządowym, które weszły w życie wczoraj (31.01) - dodaje Rafał Tkacz.
Konkurs to jedna z wielu kampanii pro frekwencyjnych Krajowego Biura Wyborczego.
- Te działania mają służyć przede wszystkim chęci udziału w wyborach, jak również zrozumieniu istoty wyborów i tego jak należy się zachować w punkcie do głosowania. Czyli jak prawidłowo oddać głos, aby był liczony jako głos ważny - tłumaczy Tkacz.
- W Polsce jest problem z frekwencją wyborczą i składa się na to kilka czynników - mówił z kolei w "Poglądach i osądach" dr Grzegorz Balawajder, politolog z Uniwersytetu Opolskiego.
- To poniekąd konsekwencja PRL-u, gdzie ludzi zmuszano do udziału w wyborach. Choć głos niewiele znaczył, trzeba było w tych wyborach wziąć udział. No i też widzę odniesienie do czasów zaborów. Wtedy znaczna część Polski była pod zaborem rosyjskim i to też powodowało, że był pewien negatywny stosunek do państwa. I to w jakimś sensie procentuje po dzień dzisiejszy - mówi dr Balawajder.
Jak dodał, okres transformacji polityczno-gospodarczej po 1989 roku dla wielu Polaków także był rozczarowujący, a to nie sprzyjało wysokiej frekwencji wyborczej.
Zwyczajowo chętniej chodzimy na wybory prezydenckie, niż samorządowe.