Konwent starostów: Potrzeba więcej pieniędzy i więcej lekarzy
W systemie opieki zdrowotnej jest za mało pieniędzy, lekarze dyktują warunki zatrudnienia a winą za zamieszanie obarcza się starostów – takie wnioski można było wysnuć po obradach Konwentu Starostów, które odbyły się w Strzelcach Opolskich.
Starostowie zajmowali się głównie problemami kadrowymi, które najmocniej odczuwają szpitale w Kluczborku i Oleśnie, gdzie zawieszono działalność oddziałów wewnętrznych. W czasie obrad padały różne pomysły na naprawienie tej sytuacji.
- Wszyscy jesteśmy za tym, żeby pracownicy służby zdrowia byli należycie wynagradzani, ale nie podkupujmy sobie wzajemnie lekarzy – mówiła starosta krapkowicka Sabina Gorzkulla.
- Wszystkie szpitale pracują na zasadach napompowanego balonu, i wystarczy mała szpilka w tym balonie, żeby on pękł. To samo dotyczy też naszych szpitali powiatowych – uważa Józef Swaczyna, starosta strzelecki.
- Skoro naszych lekarzy, Polaków, nie bali się Hiszpanie, Szwedzi, Niemcy i jeszcze szereg innych nacji, to czemu my się tak boimy lekarzy spoza Unii, a szczególnie z Ukrainy? – pytał Piotr Pośpiech, starosta kluczborski.
- Kiedyś mówiło się, że jest o 40% szpitali za dużo. 900 szpitali na terenie Polski to bardzo dużo. A z kolei jeśli chodzi o zatrudnienie lekarzy, jesteśmy na drugim końcu, na ostatnim miejscu jeśli chodzi o wskaźniki europejskie, więc problem jest – stwierdził starosta oleski, Stanisław Belka.
Samorządowcy narzekali także na niejasną sytuację dotyczącą zapłaty przez NFZ za nadwykonania.
- Wszyscy jesteśmy za tym, żeby pracownicy służby zdrowia byli należycie wynagradzani, ale nie podkupujmy sobie wzajemnie lekarzy – mówiła starosta krapkowicka Sabina Gorzkulla.
- Wszystkie szpitale pracują na zasadach napompowanego balonu, i wystarczy mała szpilka w tym balonie, żeby on pękł. To samo dotyczy też naszych szpitali powiatowych – uważa Józef Swaczyna, starosta strzelecki.
- Skoro naszych lekarzy, Polaków, nie bali się Hiszpanie, Szwedzi, Niemcy i jeszcze szereg innych nacji, to czemu my się tak boimy lekarzy spoza Unii, a szczególnie z Ukrainy? – pytał Piotr Pośpiech, starosta kluczborski.
- Kiedyś mówiło się, że jest o 40% szpitali za dużo. 900 szpitali na terenie Polski to bardzo dużo. A z kolei jeśli chodzi o zatrudnienie lekarzy, jesteśmy na drugim końcu, na ostatnim miejscu jeśli chodzi o wskaźniki europejskie, więc problem jest – stwierdził starosta oleski, Stanisław Belka.
Samorządowcy narzekali także na niejasną sytuację dotyczącą zapłaty przez NFZ za nadwykonania.