Opolanie lubią bawić się w gronie znajomych
Domówka najlepszym sposobem na spędzenie sylwestra? Nie pod chmurką, czy na balu, ale w domu. Duża część opolan bawiła się na domówkach i prywatkach. Jak zaznaczają uczestnicy tego typu zabaw, domówka gwarantuje wejście w Nowy Rok w sprawdzonym gronie przyjaciół i znajomych.
Często podczas takich imprez obowiązuje wybrany, jeden motyw.
- Motyw przewodni w tym roku u nas to woda - mówi Maja, która zorganizowała "domówkę" w swoim mieszkaniu. - Poprzebieraliśmy się za jakieś dziwne morskie stwory. Cały pokój jest przerobiony na gigantyczne akwarium. Wiszą koniki wodne, rozgwiazdy, ryby, no i bardzo wczuwamy się w role. Myślę, że wszyscy czujemy się jak morskie stwory. Wolimy spędzić czas kameralnie, we własnym gronie i bawiąc się po swojemu.
Goście wybrali różne stroje.
- Kostium delfina był ogólnie dostępny, więc stwierdziłem, że czemu nie. Strój jest dosyć obszerny, ale robi niesamowite wrażenie na gościach. Poza tym, gdy jest mi za gorąco wychodzę na dwór na chwilę odetchnienia. I wszystko jest ok - mówi Kuba.
- Jest troszeczkę spokojniej, natomiast, dużo cieplej, dużo fajniej. Myślę, że to jest właśnie ten moment, który jest dla nas najbliższy, najfajniejszy i chcemy go spędzić w takim troszeczkę węższym gronie - dodaje Jakub.
Jak co roku, duża część bawiących się w domach wzięła udział we wspólnym witaniu Nowego Roku pod opolskim amfiteatrem.
- Motyw przewodni w tym roku u nas to woda - mówi Maja, która zorganizowała "domówkę" w swoim mieszkaniu. - Poprzebieraliśmy się za jakieś dziwne morskie stwory. Cały pokój jest przerobiony na gigantyczne akwarium. Wiszą koniki wodne, rozgwiazdy, ryby, no i bardzo wczuwamy się w role. Myślę, że wszyscy czujemy się jak morskie stwory. Wolimy spędzić czas kameralnie, we własnym gronie i bawiąc się po swojemu.
Goście wybrali różne stroje.
- Kostium delfina był ogólnie dostępny, więc stwierdziłem, że czemu nie. Strój jest dosyć obszerny, ale robi niesamowite wrażenie na gościach. Poza tym, gdy jest mi za gorąco wychodzę na dwór na chwilę odetchnienia. I wszystko jest ok - mówi Kuba.
- Jest troszeczkę spokojniej, natomiast, dużo cieplej, dużo fajniej. Myślę, że to jest właśnie ten moment, który jest dla nas najbliższy, najfajniejszy i chcemy go spędzić w takim troszeczkę węższym gronie - dodaje Jakub.
Jak co roku, duża część bawiących się w domach wzięła udział we wspólnym witaniu Nowego Roku pod opolskim amfiteatrem.