Ogień strawił piętro i dach domu jednorodzinnego w gminie Jemielnica
W ostatniej chwili 4-osobowa rodzina zdążyła uciec z pożaru domu jednorodzinnego w Łaziskach (gmina Jemielnica). Wszyscy trafili do szpitala.
Mężczyzna wypisał się na własne żądanie, a pod opieką lekarzy pozostaje kobieta z dwójką dzieci. Ogień wybuchł około północy, a walczyło z nim łącznie 12 zastępów straży pożarnej. Według wstępnych ustaleń, do użytku nie nadaje się piętro domu i dach.
- Straż walczyła z ogniem przez cztery godziny - mówi Marcin Wycisło, wójt gminy Jemielnica. - Później wynosiliśmy z budynku wszystko, co tylko dało się. Udało się uratować drobne i ruchome rzeczy. Najgorsze są straty z dachu, mebli i wszystkich instalacji wykończeniowych. Trudno nawet jest teraz powiedzieć o ich wielkości. Pociesza nas jedynie to, że rodzina ocaliła życie i każdy zdążył wybiec z domu, mimo że wszyscy spali. To jest coś niesamowitego, bo co, gdyby nikt nie obudził się.
Wójt Wycisło deklaruje pomoc dla poszkodowanych od gminy. Najpierw trzeba jednak dokładnie oszacować straty.
- Straż walczyła z ogniem przez cztery godziny - mówi Marcin Wycisło, wójt gminy Jemielnica. - Później wynosiliśmy z budynku wszystko, co tylko dało się. Udało się uratować drobne i ruchome rzeczy. Najgorsze są straty z dachu, mebli i wszystkich instalacji wykończeniowych. Trudno nawet jest teraz powiedzieć o ich wielkości. Pociesza nas jedynie to, że rodzina ocaliła życie i każdy zdążył wybiec z domu, mimo że wszyscy spali. To jest coś niesamowitego, bo co, gdyby nikt nie obudził się.
Wójt Wycisło deklaruje pomoc dla poszkodowanych od gminy. Najpierw trzeba jednak dokładnie oszacować straty.