Dyplomy oraz nagrody przyznano w pięciu kategoriach: 7 Wspaniałych, Wolontariat akcyjny, Wolontariat stały, Wyróżnieni oraz Wyróżnieni w kategorii medyk.

W ostatniej grupie znalazł się między innymi lekarz Janusz Stasiak, udzielający się w Wojewódzkim Towarzystwie Walki z Kalectwem. Jego zdaniem certyfikat jest zobowiązaniem. - Musimy patrzeć na wolontariat w taki sposób, że robimy to przede wszystkim dla siebie. Po drugie certyfikat to takie pogładzenie po głowie starszego pana w wieku 60 plus i mówienie mu: „fajnie robisz, ale gdybyś mógł kontynuować, będzie jeszcze lepiej”. Trzecią sprawą jest dostrzeżenie Ciebie i Twojej pracy.

Organizatorem gali w Opolu był ratusz, Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie i Centrum Dialogu Obywatelskiego.

Dorota Piechowicz-Witoń, naczelnik Centrum, uważa, że certyfikaty mają ogromne znaczenie dla wyróżnionych. - Bardzo ważne, że tak szerokie środowisko docenia ich pracę, stawiając te osoby za wzór. Tak to działa – wszelkie podziękowania dla wolontariuszy mają motywować inne osoby. To pokazuje, że mówimy o ścieżce rozwoju i o czymś, co możemy robić po pracy czy po szkole w swoim wolnym czasie. To zdecydowanie ubogaca nasze życie, ale daje też ogromną radość i szczęście innym ludziom.

Termin gali nie jest przypadkowy. Dziś (05.12) przypada Międzynarodowy Dzień Wolontariusza.