Wcześniaki znów spotkały się na balu. Zabawa w klimacie średniowiecznego zamku [ZDJĘCIA]
Tańce, zabawy i wesoła atmosfera. Setka dzieci bawiła się z rodzicami na III Balu Wcześniaka w Studenckim Centrum Kultury w Opolu.
Inicjatywa Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu wiąże się ze Światowym Dniem Wcześniaka, który przypada na 17 listopada.
Edward Puchała, dyrektor centrum ginekologii, nie ma wątpliwości, że taka impreza jest bardzo cenna. - Świadczy o tym fakt, że zanim ogłosiliśmy oficjalnie informację o balu, lista już została zamknięta. Od kilku miesięcy ludzie dopytywali, czy bal będzie i na kiedy go zaplanowano. Realizujemy kolejne pomysły – tym razem motywem jest zamek, a rok temu był Dziki Zachód. Co roku formuła jest poprawiana i udoskonalana, bo staramy się, żeby to było atrakcyjne.
Podczas balu można było skonsultować się z lekarzem neonatologiem czy fizjoterapeutą. Jak przekonuje Zofia Kucharska, ordynator oddziału neonatologicznego, bal sprzyja sięganiu porad. - Gdzie tylko ktoś spotka znajomego z oddziału, od razu o coś pyta. Kuluarowe spotkania są najlepsze. Zbliżają ludzi, dają rodzicom odwagę do zapytania o wiele rzeczy i przede wszystkim nie goni tu czas. Z porad w takim miejscu można wynieść bardzo dużo, mimo że nie ma komfortu ze względu na krzyk, pisk i radość.
Natalia Więcek, mama dziewczynki urodzonej w 28. tygodniu ciąży, docenia takie inicjatywy. - Jest fajnie, bo zawsze można spotkać się z wszystkimi paniami opiekującymi się dziećmi, podziękować im raz jeszcze i spędzić wspólnie trochę czasu. Zawsze można zapytać o coś i skonsultować niepokojące nas sprawy. Miło jest zobaczyć te dzieci cieszące się i bawiące. Pamiętamy je z inkubatorów, a tu wyrosły takie fajne pociechy.
W szpitalu w Opolu rodzi się co roku 3000 dzieci, a co dziesiąte jest wcześniakiem. Radio Opole było patronem medialnym balu.
Edward Puchała, dyrektor centrum ginekologii, nie ma wątpliwości, że taka impreza jest bardzo cenna. - Świadczy o tym fakt, że zanim ogłosiliśmy oficjalnie informację o balu, lista już została zamknięta. Od kilku miesięcy ludzie dopytywali, czy bal będzie i na kiedy go zaplanowano. Realizujemy kolejne pomysły – tym razem motywem jest zamek, a rok temu był Dziki Zachód. Co roku formuła jest poprawiana i udoskonalana, bo staramy się, żeby to było atrakcyjne.
Podczas balu można było skonsultować się z lekarzem neonatologiem czy fizjoterapeutą. Jak przekonuje Zofia Kucharska, ordynator oddziału neonatologicznego, bal sprzyja sięganiu porad. - Gdzie tylko ktoś spotka znajomego z oddziału, od razu o coś pyta. Kuluarowe spotkania są najlepsze. Zbliżają ludzi, dają rodzicom odwagę do zapytania o wiele rzeczy i przede wszystkim nie goni tu czas. Z porad w takim miejscu można wynieść bardzo dużo, mimo że nie ma komfortu ze względu na krzyk, pisk i radość.
Natalia Więcek, mama dziewczynki urodzonej w 28. tygodniu ciąży, docenia takie inicjatywy. - Jest fajnie, bo zawsze można spotkać się z wszystkimi paniami opiekującymi się dziećmi, podziękować im raz jeszcze i spędzić wspólnie trochę czasu. Zawsze można zapytać o coś i skonsultować niepokojące nas sprawy. Miło jest zobaczyć te dzieci cieszące się i bawiące. Pamiętamy je z inkubatorów, a tu wyrosły takie fajne pociechy.
W szpitalu w Opolu rodzi się co roku 3000 dzieci, a co dziesiąte jest wcześniakiem. Radio Opole było patronem medialnym balu.