Przegrał na maszynach, więc okradł salon gier. Grozi mu 12 lat więzienia
Zarzut rozboju usłyszał mieszkaniec Krapkowic po kradzieży prawie 600 złotych z salonu gier losowych.
30-letni mężczyzna przegrał pieniądze na automatach, ale nie chciał być stratny, więc zażądał gotówki od pracownicy salonu, używając przemocy.
Jak mówi aspirant sztabowy Jarosław Waligóra, rzecznik prasowy krapkowickiej policji, problemy z salonami gier są w mieście częstym zjawiskiem. - Złodziej uciekł z miejsca zdarzenia, ale został namierzony - dodaje. - Po kilkunastu dniach funkcjonariusze ustalili i doprowadzili do zatrzymania tego mężczyzny. On już usłyszał zarzut rozboju, natomiast śledczym tłumaczył, że nie chciał wracać do domu bez pieniędzy, bo pożyczył je od swojej dziewczyny. Po przegranej na automatach do gier losowych chciał je odzyskać, aby nie psuć relacji z partnerką.
Niebawem mieszkaniec Krapkowic ma stanąć przed sądem, a za rozbój grozi mu do 12 lat więzienia.
Jak mówi aspirant sztabowy Jarosław Waligóra, rzecznik prasowy krapkowickiej policji, problemy z salonami gier są w mieście częstym zjawiskiem. - Złodziej uciekł z miejsca zdarzenia, ale został namierzony - dodaje. - Po kilkunastu dniach funkcjonariusze ustalili i doprowadzili do zatrzymania tego mężczyzny. On już usłyszał zarzut rozboju, natomiast śledczym tłumaczył, że nie chciał wracać do domu bez pieniędzy, bo pożyczył je od swojej dziewczyny. Po przegranej na automatach do gier losowych chciał je odzyskać, aby nie psuć relacji z partnerką.
Niebawem mieszkaniec Krapkowic ma stanąć przed sądem, a za rozbój grozi mu do 12 lat więzienia.