- Bez żalu żegnam się z tą funkcją – przekonuje Stanisław Wolkiewicz. – Wychowałem sobie następców, a szefowałem tu 43 lata. Powołano mnie kiedyś do służby w marynarce wojennej ale dopiero jak przyjechałem do Kędzierzyna i pracowałem w zakładach chemicznych, dyrektor Mazur wysłał mnie do Turawy na kurs. I tak się zaczęło…

Tadeusz Witko, który został wybrany nowym prezesem kędzierzyńskiego oddziału WOPR, zna pracę tej jednostki od podszewki. Przez ostatnią dekadę był zastępcą prezesa.

- Trzęsienia ziemi nie będzie, nadal będziemy robić to, co jest najważniejsze, czyli będziemy szkolić – mówi Tadeusz Witko. – W przyszłym roku w Azotach otwierają aquapark, gdzie będzie potrzeba ok. 15 ratowników, nowych ratowników, którzy będą musieli wejść w wir pracy od razu. To jest duże wyzwanie, bo znaleźć ratowników czy wyszkolić ich, to nie jest takie proste.

Celem na najbliższy czas jest również uregulowanie stanu prawnego stanicy WOPR nad jeziorem Dębowa.