Bez cech identyfikacyjnych policja nie będzie karać mandatami [INTERWENCJA]
Policja nie egzekwuje jego prawa do wykupionego miejsca parkingowego. Z takim problemem zwrócił się do nas mieszkaniec prudnickiego osiedla. Twierdzi on, że mimo telefonów na komendę jego policja bagatelizuje jego interwencje. Policja tłumaczy, że niewiele może zrobić dopóki spółdzielnia mieszkaniowa nie wykona właściwego oznakowania miejsc postojowych.
- Czasami zdarza się, że na moim miejscu stoi cudzy samochód, a takie problemy mają też inni mieszkańcy osiedla - mówi nasz słuchacz, pan Marek z Prudnika. – Żeby egzekwować swoje prawa dzwonię na policję, natomiast ona odmawia interwencji. Zadzwoniłem też do spółdzielni mieszkaniowej, gdzie mi powiedziano, że w tych sprawach powinna interweniować policja. Dziwi mnie, że nie przyjeżdża na zgłoszenia mieszkańców, którzy mają wykupione miejsce i płacą za nie. Nie mówię, żeby taki samochód odholowano, ale można udzielić upomnienie, czy nałożyć mandat.
Z inicjatywy komendanta prudnickiej policji odbyło się spotkanie z interweniującym mieszkańcem osiedla oraz władzami tamtejszej spółdzielni.
- Bez odpowiedniego oznakowania zastrzeżonego miejsca parkingowego nie możemy wiele zrobić – wyjaśnia Andrzej Spyrka, rzecznik prasowy prudnickiej policji. – To jest problem właściciela gruntu. Zwróciliśmy się do spółdzielni mieszkaniowej o właściwe oznakowanie tych miejsc parkingowych. Najlepiej byłoby, żeby nosiły one cechy identyfikacyjne pojazdu. Mowa tutaj o numerze rejestracyjnym. Wówczas moglibyśmy na takiego kierowcę nałożyć mandat.
Ryszard Wróblewski, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Prudniku powiedział nam, że nie sposób jest oznakować czterystu wykupionych miejsc parkingowych. Chodzi o namalowanie numerów rejestracyjnych samochodów. Skarżącemu się mieszkańcowi poradził, aby zakupił blokadę na swoje miejsce parkingowe.
Z inicjatywy komendanta prudnickiej policji odbyło się spotkanie z interweniującym mieszkańcem osiedla oraz władzami tamtejszej spółdzielni.
- Bez odpowiedniego oznakowania zastrzeżonego miejsca parkingowego nie możemy wiele zrobić – wyjaśnia Andrzej Spyrka, rzecznik prasowy prudnickiej policji. – To jest problem właściciela gruntu. Zwróciliśmy się do spółdzielni mieszkaniowej o właściwe oznakowanie tych miejsc parkingowych. Najlepiej byłoby, żeby nosiły one cechy identyfikacyjne pojazdu. Mowa tutaj o numerze rejestracyjnym. Wówczas moglibyśmy na takiego kierowcę nałożyć mandat.
Ryszard Wróblewski, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Prudniku powiedział nam, że nie sposób jest oznakować czterystu wykupionych miejsc parkingowych. Chodzi o namalowanie numerów rejestracyjnych samochodów. Skarżącemu się mieszkańcowi poradził, aby zakupił blokadę na swoje miejsce parkingowe.