"Najlepiej, gdybyśmy w ogóle węgla nie używali". Goście Radia Opole oceniają uchwałę antysmogową
Na ostatniej sesji sejmik województwa przyjął uchwałę antysmogową. Nie obyło się jednak bez gorącej dyskusji nad jej zapisami. Jednym z radnych, którzy zadawali pytania o efekt wprowadzenia uchwały był Leszek Antoszczyszyn z Prawa i Sprawiedliwośći.
- Zadałem w sumie 16 pytań i na żadne nie nie uzyskałem odpowiedzi - mówił radny dziś (29.09) w porannej rozmowie "W cztery oczy". Jego zdaniem najlepszym sposobem poprawy jakości powietrza jest przejście na gaz.
- Czyste powietrze będzie dopiero wtedy czyste, kiedy przestaniemy używać węgla, bo to węgiel jest głównym trucicielem. I my radni PiS uznaliśmy, że jeśli mamy poważnie podejść do tego tematu, to najlepszym sposobem jest przejście na gaz, który jest najbardziej ekologicznym paliwem. Niestety do tego nie doszło. Chcieliśmy nawet pomóc, bo takie rozwiązanie nie może być wprowadzone od razu. Ja przygotowałem 6 projektów uchwał - mówił Antoszczyszyn.
Podobnego zdania jest Manfred Grabelus, dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego. - Z punktu widzenia ochrony środowiska najlepiej by było, gdybyśmy w ogóle przestali używać węgla do ogrzewania mieszkań - mówił dziś (29.09) Grabelus w "Poglądach i osądach".
Zaznaczył jednak, że sejmik ma ograniczone prawo, jeśli chodzi o wprowadzanie zakazów, poza tym trzeba brać pod uwagę dobro społeczne. - Sejmik może zakazać stosowania niektórych rodzajów paliw stałych i również może wprowadzić drugi zakaz stosowania niektórych urządzeń grzewczych. Jeśli chodzi o egzekwowanie tej uchwały u osób prywatnych, to kontrolę z zakresu ochrony środowiska wykonuje wójt, burmistrz, prezydent. A może to robić przy pomocy straży miejskiej - przekonuje Manfred Grabelus.
Mieszkańcy natomiast - zdaniem naszego gościa - będą mieli obowiązek wpuszczenia takich osób do domów w celu kontroli palenisk.
Przypomnijmy, według uchwały antysmogowej od 1 listopada tego roku w piecach nie będziemy mogli palić flotem, mułem, węglem brunatnym i biomasą drzewną. Nie wskazano jednak instytucji kontrolnych. Nie będzie także można montować pieców gorszych niż 5. generacji. W uchwale nie ma natomiast zapisanych sankcji za jej nieprzestrzeganie.
- Czyste powietrze będzie dopiero wtedy czyste, kiedy przestaniemy używać węgla, bo to węgiel jest głównym trucicielem. I my radni PiS uznaliśmy, że jeśli mamy poważnie podejść do tego tematu, to najlepszym sposobem jest przejście na gaz, który jest najbardziej ekologicznym paliwem. Niestety do tego nie doszło. Chcieliśmy nawet pomóc, bo takie rozwiązanie nie może być wprowadzone od razu. Ja przygotowałem 6 projektów uchwał - mówił Antoszczyszyn.
Podobnego zdania jest Manfred Grabelus, dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego. - Z punktu widzenia ochrony środowiska najlepiej by było, gdybyśmy w ogóle przestali używać węgla do ogrzewania mieszkań - mówił dziś (29.09) Grabelus w "Poglądach i osądach".
Zaznaczył jednak, że sejmik ma ograniczone prawo, jeśli chodzi o wprowadzanie zakazów, poza tym trzeba brać pod uwagę dobro społeczne. - Sejmik może zakazać stosowania niektórych rodzajów paliw stałych i również może wprowadzić drugi zakaz stosowania niektórych urządzeń grzewczych. Jeśli chodzi o egzekwowanie tej uchwały u osób prywatnych, to kontrolę z zakresu ochrony środowiska wykonuje wójt, burmistrz, prezydent. A może to robić przy pomocy straży miejskiej - przekonuje Manfred Grabelus.
Mieszkańcy natomiast - zdaniem naszego gościa - będą mieli obowiązek wpuszczenia takich osób do domów w celu kontroli palenisk.
Przypomnijmy, według uchwały antysmogowej od 1 listopada tego roku w piecach nie będziemy mogli palić flotem, mułem, węglem brunatnym i biomasą drzewną. Nie wskazano jednak instytucji kontrolnych. Nie będzie także można montować pieców gorszych niż 5. generacji. W uchwale nie ma natomiast zapisanych sankcji za jej nieprzestrzeganie.