Czy dało się uratować Aleksandrówkę? Politycy widzą to różnie
- Pieniądze i koncepcje były, ale zabrakło dobrej woli Zarządu Województwa Opolskiego - tak Katarzyna Czochara, szefowa opolskich struktur Prawa i Sprawiedliwości, komentuje informację o przygotowaniach do drugiego przetargu w sprawie sprzedaży budynku ośrodka rehabilitacyjnego Aleksandrówka w Jarnołtówku.
Posłanka dodaje, że wyjście z patowej sytuacji opracował powołany kilka miesięcy temu zespół ekspercki. Jej zdaniem, taki ośrodek mógłby wyróżniać Opolszczyznę w skali całego kraju.
- Zarząd województwa pokazał, co potrafi w kontekście Aleksandrówki i Suchego Boru, a dla mnie to skandal - ocenia Czochara. - Pamiętamy wypowiedź marszałka Kolka, że zamykają Aleksandrówkę po to, by ratować Suchy Bór, a dzisiaj Suchy Bór również nie funkcjonuje. Zarząd województwa nie potrafi gospodarzyć i jedynie wyprzedaje majątek narodowy. Prawo i Sprawiedliwość stara się odbudowywać wszystko, co zniszczono za rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, ale to niestety trwa nadal, między innymi na Opolszczyźnie. Bardzo przykra sprawa.
Roman Kolek, wicemarszałek regionu odpowiedzialny za służbę zdrowia, zdaje sobie sprawę, że działalność rehabilitacyjna Stobrawskiego Centrum Medycznego jest niewystarczająca. - Brakuje nam pieniędzy, a poza tym Narodowy Fundusz Zdrowia kupuje mniej świadczeń, niż moglibyśmy ich zrealizować - odpowiada. - Nie ma możliwości sfinansowania świadczeń w wielu miejscach. Pieniądze wojewódzkiego samorządu są angażowane jako wkład własny dla projektów realizowanych przez opolskie szpitale. Proszę również zwrócić uwagę na dofinansowanie uniwersyteckiego kierunku lekarskiego oraz innych projektów pozwalających na wsparcie nauki oraz rozwoju ochrony zdrowia.
Według Czochary, wstępny koszt przystosowania Aleksandrówki do dalszej działalności to milion złotych.
- Zarząd województwa pokazał, co potrafi w kontekście Aleksandrówki i Suchego Boru, a dla mnie to skandal - ocenia Czochara. - Pamiętamy wypowiedź marszałka Kolka, że zamykają Aleksandrówkę po to, by ratować Suchy Bór, a dzisiaj Suchy Bór również nie funkcjonuje. Zarząd województwa nie potrafi gospodarzyć i jedynie wyprzedaje majątek narodowy. Prawo i Sprawiedliwość stara się odbudowywać wszystko, co zniszczono za rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, ale to niestety trwa nadal, między innymi na Opolszczyźnie. Bardzo przykra sprawa.
Roman Kolek, wicemarszałek regionu odpowiedzialny za służbę zdrowia, zdaje sobie sprawę, że działalność rehabilitacyjna Stobrawskiego Centrum Medycznego jest niewystarczająca. - Brakuje nam pieniędzy, a poza tym Narodowy Fundusz Zdrowia kupuje mniej świadczeń, niż moglibyśmy ich zrealizować - odpowiada. - Nie ma możliwości sfinansowania świadczeń w wielu miejscach. Pieniądze wojewódzkiego samorządu są angażowane jako wkład własny dla projektów realizowanych przez opolskie szpitale. Proszę również zwrócić uwagę na dofinansowanie uniwersyteckiego kierunku lekarskiego oraz innych projektów pozwalających na wsparcie nauki oraz rozwoju ochrony zdrowia.
Według Czochary, wstępny koszt przystosowania Aleksandrówki do dalszej działalności to milion złotych.