Braki kadrowe i materiałowe mogą opóźnić głubczyckie inwestycje drogowe
Brak pracowników u wykonawców oraz materiałów wykończeniowych może spowodować opóźnienia w pracach na drogach gminnych i powiatowych w Głubczycach.
Adam Krupa, burmistrz Głubczyc, obawia się, czy w założonym - do końca października terminie - zakończy się najważniejsza inwestycja w tym roku, czyli remont byłej drogi wojewódzkiej, która przebiega przez centrum miasta.
- Dostajemy coraz więcej niepokojących sygnałów od wykonawców - mówi Krupa. - Takie, że brakuje materiałów, na przykład kostki brukowej. Wykonawca musi u producenta czekać dwa, trzy tygodnie na dostawę. Brakuje ludzi do pracy. Tu są potrzebni fachowcy, a z tym jest problem.
Podobna sytuacja jest na remontowanych drogach powiatowych. W tym wypadku dodatkowym problemem jest termin oddania prac, jaki założono przy podpisaniu umów z wykonawcami. Ci z kolei mają problem, ponieważ trwają żniwa i drogami muszą przemieszczać się rolnicy.
- Część inwestycji powinna zakończyć się z końcem sierpnia - mówi Józef Kozina, starosta głubczycki. - Wykonawca nie może zamknąć drogi, ponieważ nie można rolnikom uniemożliwić dojazdu do pól czy też do skupu płodów rolnych. Jak będzie mi dane jeszcze decydować o terminach, to nie będzie to już końcówka sierpnia, ponieważ jest to termin bardzo wytężonej pracy. Jest to bardzo niefortunny termin w przypadku dróg na terenach rolniczych, jak te powiatu głubczyckiego.
W okresie wakacyjnym głubczyckie starostwo realizuje cztery inwestycje drogowe.
- Dostajemy coraz więcej niepokojących sygnałów od wykonawców - mówi Krupa. - Takie, że brakuje materiałów, na przykład kostki brukowej. Wykonawca musi u producenta czekać dwa, trzy tygodnie na dostawę. Brakuje ludzi do pracy. Tu są potrzebni fachowcy, a z tym jest problem.
Podobna sytuacja jest na remontowanych drogach powiatowych. W tym wypadku dodatkowym problemem jest termin oddania prac, jaki założono przy podpisaniu umów z wykonawcami. Ci z kolei mają problem, ponieważ trwają żniwa i drogami muszą przemieszczać się rolnicy.
- Część inwestycji powinna zakończyć się z końcem sierpnia - mówi Józef Kozina, starosta głubczycki. - Wykonawca nie może zamknąć drogi, ponieważ nie można rolnikom uniemożliwić dojazdu do pól czy też do skupu płodów rolnych. Jak będzie mi dane jeszcze decydować o terminach, to nie będzie to już końcówka sierpnia, ponieważ jest to termin bardzo wytężonej pracy. Jest to bardzo niefortunny termin w przypadku dróg na terenach rolniczych, jak te powiatu głubczyckiego.
W okresie wakacyjnym głubczyckie starostwo realizuje cztery inwestycje drogowe.