Batalię o uczniów w małych miastach licea zaczynają przegrywać z zawodówkami
Trwa rekrutacja uzupełniająca do szkół średnich. Jednak już teraz wiadomo, że nie wszędzie od 1 września otwarte zostaną pierwsze klasy licealne. Bardzo źle wypadł nabór do szkół o takim profilu na południu Opolszczyzny. Klasa licealna nie powstanie w Zespole Szkół w Głogówku.
- Wydarzy się to chyba po raz pierwszy w historii tej placówki – mówi starosta prudnicki Radosław Roszkowski. – W ubiegłym roku ugięliśmy się i utworzyliśmy klasę szesnastoosobową. W tym roku naboru praktycznie nie ma żadnego. Niestety, może się okazać, że ta placówka pozytywnie nie rokuje na przyszłość. Obecnie dokładamy do niej dość duże pieniądze.
W 2002 roku likwidacja groziła Liceum Ogólnokształcącemu w Głuchołazach. Wówczas prowadzenie tej szkoły przejęła gmina. Od września placówka ta ponownie wróci pod skrzydła powiatu.
– Nabór do pierwszej klasy nie powiódł się – mówi wiceburmistrz Głuchołaz Roman Sambor. – Na pewno wynika to z demografii. Także i z pewnego rodzaju podejścia i mody. Jak obserwuję, to w przeciwieństwie do szkół zawodowych licea przestają być atrakcyjne. Liczy się fach w ręku. Absolwenci zawodówek łatwiej znajdują pracę. Być może na sytuację tego liceum złożyła się pewna zła atmosfera wokół tej szkoły, zniechęcanie do niej, niepewność dotycząca jej przyszłości.
Licealiści z Głuchołaz kontynuować będą naukę w tamtejszym Zespole Szkół. Ich dotychczasowa placówka ma być wyremontowana, a po rocznej przerwie znowu ogłoszony zostanie nabór uczniów do klas pierwszych. Systemowo szkoły średnie podlegają powiatom. W wyniku rządowej reformy oświaty do liceów ogólnokształcących powróci kształcenie czteroletnie. Powiaty od wielu już lat dopłacają do oświaty. Przy niewielkich dochodach własnych dla wielu z tych samorządów jest to spory problem finansowy. Subwencja przekazywana przez państwo najczęściej nie zabezpiecza utrzymania szkół średnich.
W 2002 roku likwidacja groziła Liceum Ogólnokształcącemu w Głuchołazach. Wówczas prowadzenie tej szkoły przejęła gmina. Od września placówka ta ponownie wróci pod skrzydła powiatu.
– Nabór do pierwszej klasy nie powiódł się – mówi wiceburmistrz Głuchołaz Roman Sambor. – Na pewno wynika to z demografii. Także i z pewnego rodzaju podejścia i mody. Jak obserwuję, to w przeciwieństwie do szkół zawodowych licea przestają być atrakcyjne. Liczy się fach w ręku. Absolwenci zawodówek łatwiej znajdują pracę. Być może na sytuację tego liceum złożyła się pewna zła atmosfera wokół tej szkoły, zniechęcanie do niej, niepewność dotycząca jej przyszłości.
Licealiści z Głuchołaz kontynuować będą naukę w tamtejszym Zespole Szkół. Ich dotychczasowa placówka ma być wyremontowana, a po rocznej przerwie znowu ogłoszony zostanie nabór uczniów do klas pierwszych. Systemowo szkoły średnie podlegają powiatom. W wyniku rządowej reformy oświaty do liceów ogólnokształcących powróci kształcenie czteroletnie. Powiaty od wielu już lat dopłacają do oświaty. Przy niewielkich dochodach własnych dla wielu z tych samorządów jest to spory problem finansowy. Subwencja przekazywana przez państwo najczęściej nie zabezpiecza utrzymania szkół średnich.