Kolejne pokolenie krótkofalowców uczestniczy w zlotach na najwyższym szczycie Opolszczyzny
Na Biskupiej Kopie po raz 33.odbywa się Międzynarodowy Zlot Krótkofalowców. Mimo upału w sobotę zebrało się tam 60 pasjonatów łączności radiowej z Polski i Czech. Na frekwencję miały wpływ utrzymujące się ostatnio wysokie temperatury. Na Biskupiej Kopie krótkofalowcy mają całoroczną bazę i najwyżej zlokalizowany w regionie maszt antenowy.
- Tradycja tych spotkań w Górach Opawskich sięga początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku - mówi Paweł Pośpiech, prezes opolskiego oddziału Polskiego Związku Krótkofalowców. – Wówczas już pierwsze ekipy wyruszały na górę i z tego miejsc prowadziły łączność. Oczywiście były to spartańskie warunki, jakieś namioty, prowizoryczne instalacje radiowe. Tak to wówczas wyglądało. Od wielu lat ta tradycja spotkań jest kontynuowana przez kolegów krótkofalowców, którzy są w różnym wieku. W zasadzie można powiedzieć, że to wielopokoleniowa tradycja.
- Cztery lata temu zdałem egzamin i mam licencję krótkofalowca - mówi mieszkanka Głuchołaz. – Początkowo byłam nasłuchowcem i jakoś mnie to zainteresowało. Telegrafia mnie też interesuje i stąd się wzięła ta pasja. Dlatego postanowiłam zostać krótkofalowcem.
Nie bez powodu doroczne, dwudniowe spotkanie krótkofalowców odbywa się na Biskupiej Kopie. Jest to najwyższe wzniesienie Opolszczyzny, a co za tym idzie są tam najdogodniejsze w regionie warunki do nawiązywania łączności radiowej.
- Cztery lata temu zdałem egzamin i mam licencję krótkofalowca - mówi mieszkanka Głuchołaz. – Początkowo byłam nasłuchowcem i jakoś mnie to zainteresowało. Telegrafia mnie też interesuje i stąd się wzięła ta pasja. Dlatego postanowiłam zostać krótkofalowcem.
Nie bez powodu doroczne, dwudniowe spotkanie krótkofalowców odbywa się na Biskupiej Kopie. Jest to najwyższe wzniesienie Opolszczyzny, a co za tym idzie są tam najdogodniejsze w regionie warunki do nawiązywania łączności radiowej.