Młodzież z ukraińskiego Stanisławowa odwiedziła województwo opolskie
Dzieci i młodzież z obwodu iwanofrankiwskiego przyjechały na kolonie na Opolszczyznę.
- Są to warsztaty dla młodych pokoleń, które utożsamiają się z Polską, a żyją w okolicach dawnego Stanisławowa - mówi koordynator projektu Krzysztof Pawlak z fundacji "Piastun".
Z grupą spotkał się marszałek Andrzej Buła, który dofinansowuje akcję. Sami uczestnicy podkreślają, że dzięki takim wyjazdom poznają polską kulturę i burzą granice między państwami.
- Zawsze kiedy przyjeżdżamy na teren ziemi opolskiej, to spotykamy bardzo miłych i przyjemnych ludzi. Dzięki tej wizycie chcę bardziej poznać kulturę, a także jakieś polskie tradycje - mówi 16-letnia Julia, która przyjechała na obóz po raz drugi.
- Uczę się języka polskiego już trzy lata i bardzo kocham Polskę. Mój dziadek mieszkał tutaj, ale po wojnie musiał przyjechać na Ukrainę - wyjaśnia Andrzej, który chciałby studiować na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Koordynator projektu wyjaśnia, że w ramach pobytu uczestnicy poznają Opolszczyznę, prowadzone są warsztaty z języka polskiego, zajęcia integracyjne, ale też nauka aktywności społecznej.
- Nie wyobrażam sobie, żeby nie wspierać tego przedsięwzięcia, bo jest to budowane naprawdę w imię przyjaźni i dla życzliwego partnerstwa - dodaje marszałek regionu.
Dodajmy, że tego typu pobyty edukacyjne dla młodych Ukraińców z okolic dawnego Stanisławowa są organizowane od 10 lat. W tym roku po raz pierwszy wizyta odbywa się bez rządowego wsparcia.
Z grupą spotkał się marszałek Andrzej Buła, który dofinansowuje akcję. Sami uczestnicy podkreślają, że dzięki takim wyjazdom poznają polską kulturę i burzą granice między państwami.
- Zawsze kiedy przyjeżdżamy na teren ziemi opolskiej, to spotykamy bardzo miłych i przyjemnych ludzi. Dzięki tej wizycie chcę bardziej poznać kulturę, a także jakieś polskie tradycje - mówi 16-letnia Julia, która przyjechała na obóz po raz drugi.
- Uczę się języka polskiego już trzy lata i bardzo kocham Polskę. Mój dziadek mieszkał tutaj, ale po wojnie musiał przyjechać na Ukrainę - wyjaśnia Andrzej, który chciałby studiować na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Koordynator projektu wyjaśnia, że w ramach pobytu uczestnicy poznają Opolszczyznę, prowadzone są warsztaty z języka polskiego, zajęcia integracyjne, ale też nauka aktywności społecznej.
- Nie wyobrażam sobie, żeby nie wspierać tego przedsięwzięcia, bo jest to budowane naprawdę w imię przyjaźni i dla życzliwego partnerstwa - dodaje marszałek regionu.
Dodajmy, że tego typu pobyty edukacyjne dla młodych Ukraińców z okolic dawnego Stanisławowa są organizowane od 10 lat. W tym roku po raz pierwszy wizyta odbywa się bez rządowego wsparcia.