Opolscy wędkarze od świtu łowią ryby nad Młynówką w Opolu
Relaks, woda i rozmowy z kolegami - tak opolscy wędkarze spędzają poranki nad Młynówką, czyli w centrum Opola.
Ryby łowią często dla samej przyjemności łowienia, bo zazwyczaj wypuszczają je z powrotem do wody.
- Chodzi o spędzenie czasu w spokoju - powiedzieli naszej reporterce.
- Przyjechałem sobie nad kanał na rybki. Złapałem teraz jedną. Płotka, bo płotka, ale jest. Takie nieduże ryby biorą tutaj, a do tego kaczki pojedzą sobie ziarenek. Dosyć często przychodzę ok. godziny 5:00 rano. Lubię łowić ryby, bo to jest taki relaks po prostu i spokój nad wodą. Zawsze też ktoś przyjdzie - wyjaśnia pan Mieczysław.
- Przyszedłem tutaj ze względu na kumpla, posiedzieć z nim, bo miał tutaj dobre branie. Trochę rano połapałem, ale później już nic nie szło. Większe okazy fotografuję i zatrzymuję sobie, a resztę wypuszczam - dodaje pan Alfred, który na co dzień łowi w innym miejscu.
Wędkarze spędzają w ten sposób nad wodą kilka godzin. Pojawiają się nad Młynówką już o brzasku.
- Chodzi o spędzenie czasu w spokoju - powiedzieli naszej reporterce.
- Przyjechałem sobie nad kanał na rybki. Złapałem teraz jedną. Płotka, bo płotka, ale jest. Takie nieduże ryby biorą tutaj, a do tego kaczki pojedzą sobie ziarenek. Dosyć często przychodzę ok. godziny 5:00 rano. Lubię łowić ryby, bo to jest taki relaks po prostu i spokój nad wodą. Zawsze też ktoś przyjdzie - wyjaśnia pan Mieczysław.
- Przyszedłem tutaj ze względu na kumpla, posiedzieć z nim, bo miał tutaj dobre branie. Trochę rano połapałem, ale później już nic nie szło. Większe okazy fotografuję i zatrzymuję sobie, a resztę wypuszczam - dodaje pan Alfred, który na co dzień łowi w innym miejscu.
Wędkarze spędzają w ten sposób nad wodą kilka godzin. Pojawiają się nad Młynówką już o brzasku.