W Łambinowicach pamiętają o powstańcach warszawskich
W Łambinowicach uczczono 73. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Harcerze, przedstawiciele gminy oraz Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych złożyli kwiaty i zapalili znicze pod pomnikiem powstańców.
- Wcześniej w tym obozie nie przebywały kobiety - mówi Renata Kobylarz-Buła, wicedyrektor muzeum.
- Jedna z pań, Zofia Arcimowicz, uczestniczka powstania, otrzymała od jeńca radzieckiego przerzuconą przez druty bransoletkę - mówi Kobylarz-Buła. - Można powiedzieć: taki rodzaj bransoletki wykonany z nieśmiertelnika [znaczek identyfikacyjny z numerem jenieckim - przyp. KZ]. Ona dała nieśmiertelnik, on dołożył jakiś rodzaj skóry. Był to rodzaj takiej wymiany i też hołdu złożonego przez mężczyznę kobiecie - dodaje.
- Co roku chcemy uczcić pamięć o powstańcach warszawskich - mówi Ryszard Kańtoch, komendant hufca Związku Harcerstwa Polskiego w Głubczycach. - Trzy lata temu byliśmy na 70. rocznicy w Warszawie, bo taka była możliwość, dziś jesteśmy tu w Łambinowicach, dlatego że wychowanie patriotyczne w Związku Harcerstwa Polskiego jest bardzo ważne. W Powstaniu Warszawskim ginęli harcerze, dlatego szczególnie chcemy, aby harcerze o nich pamiętali - dodaje.
Pierwszy transport powstańców warszawskich dotarł do obozu jenieckiego w Łambinowicach 6 października.