Są tam m.in. czołgi, transportery opancerzone, UAZ-y, ale też zabytkowe motocykle z czasów II wojny światowej. Na poligon zjechało także wielu miłośników wojskowych rekonstrukcji.

- Staramy się w ten sposób rozpropagować obronność i traktujemy to jako formę patriotyzmu, choć nie brakuje też zabawy - mówi Krzysztof Łysoń ze Stowarzyszenia 10. Sudeckiej Dywizji Zmechanizowanej w Opolu. - Osoby, które odwiedzą dziś (30.07) nasz zlot nie będą się nudzić - zapewnia.

- Posiadanym przez nas czołgiem T-55 zrobimy pościg za samochodem. Oczywiście wykażemy, że jednak czołg jest lepszy niż samochód osobowy, czyli po prostu rozjedziemy ten samochód. Będą też pokazy całego sprzętu, który stoi na placu i jest pochowany w krzakach. Będzie można pooglądać, podotykać i połazić po tym - wyjaśnia.

Będzie także szansa na przejechanie się niektórymi pojazdami, choć organizatorzy podkreślają, że wszystko zależy od kierowców, którzy na własną odpowiedzialność mogą wozić pasażerów.

Zlot na poligonie w Winowie potrwa do późnych godzin popołudniowych.