Jezioro Turawskie wolne od dużych zakwitów sinic. Pomaga wysoki poziom wody
- Opinii, że wiele się zmieniło nad Jeziorem Średnim, jest bardzo dużo. I to mnie cieszy - mówił w Loży Radiowej wójt Turawy Waldemar Kampa.
- Ludzie, którzy przez wiele lat nie przyjeżdżali nad jeziora turawskie, znowu przyjeżdżają - dodaje Kampa i przyznaje, że są niewielkie zakwity, ale "takie to nawet w wannie w ogródku" się zdarzają".
- Natomiast nie ma tych potężnych kożuchów, nie ma tych śniętych ryb. Chociaż znowu zacząłem się obawiać w ubiegłym tygodniu, kiedy ni stąd ni zowąd zaczęto spuszczać wodę z jeziora, bo jakaś barka utknęła na Odrze - mówi Kampa.
Wójt Turawy powiedział, że najpierw należy wykonać regulację Odry, żeby był przepływ, a później dopiero można spuszczać wodę ze zbiornika.
- Ratujmy to, co jest, bo zniszczymy to, co do tej pory zrealizowaliśmy. Zainwestowaliśmy przecież potężne pieniądze w infrastrukturę Jeziora Średniego - tłumaczy Waldemar Kampa, dodając, że poziom wody w Średnim zależy także od poziomu wody w Jeziorze Dużym.
- Natomiast nie ma tych potężnych kożuchów, nie ma tych śniętych ryb. Chociaż znowu zacząłem się obawiać w ubiegłym tygodniu, kiedy ni stąd ni zowąd zaczęto spuszczać wodę z jeziora, bo jakaś barka utknęła na Odrze - mówi Kampa.
Wójt Turawy powiedział, że najpierw należy wykonać regulację Odry, żeby był przepływ, a później dopiero można spuszczać wodę ze zbiornika.
- Ratujmy to, co jest, bo zniszczymy to, co do tej pory zrealizowaliśmy. Zainwestowaliśmy przecież potężne pieniądze w infrastrukturę Jeziora Średniego - tłumaczy Waldemar Kampa, dodając, że poziom wody w Średnim zależy także od poziomu wody w Jeziorze Dużym.