- Najpierw byliśmy na pierwszym piętrze, potem na drugim. największe wrażenie zrobiły na mnie archiwa radiowe i stare taśmy, w których 38 cm taśmy to jedna sekunda dźwięki. Nie znałam tego, teraz wiem, jak kiedyś się to robiło. To wspaniałe - mówiła po zwiedzaniu radia Alison.

Najmłodszym uczestnikiem był Huang Tien Hao, który do Opola przyjechał z mamą.

- Jestem zachwycony światłami w studiu muzycznym. Sprawiło mi ogromną radość po prostu patrzenie na nie, jak ruszały się w każdym kierunku - dodawał.

Zwiedzający zaznaczali, że opolskie radio jest bardzo ciekawe.

- Trudno mi wybrać miejsce, które podobało mi się najbardziej. Wszystkie pomieszczenia, które widzieliśmy, były ciekawe. Ale gdybym musiała wybrać, wybrałabym stół realizatorski, bo przesuwanie hebla zmienia muzykę - mówiła Jong Hui Jou.

Największym zainteresowaniem cieszyły się stare rejestratory i odtwarzacze dźwięków, studia nagraniowe oraz archiwum.