Radny Szlapa nadal bez ślubowania. Tym razem nie było woli radnych Opola
Była wola by ślubować, ale tym razem nie było okazji. Radni Opola nie poparli wniosku, by do dzisiejszej sesji wprowadzić ślubowanie radnego Piotra Szlapy.
Przypomnijmy. Pochodzący z Borek radny przed radą Opola ślubował już dwa razy, ale niepoprawnie - składał ślubowanie gminie Dobrzeń Wielki,a nie Opolu. Nadal ma jednak szansę na trzecie podejście. Jak tłumaczy przewodniczący rady miasta Marcin Ociepa dzisiejsze głosowanie wynika z procedur - radny nie powiadomił oficjalnie, że pojawi się na sesji i będzie chciał ślubować. W tej sytuacji potrzebna jest bezwzględna większość - 19 głosów. "Za" było 13 radnych, przeciw 9 a 10 wstrzymało się od głosu.
- Zdecydowana większość radnych uznała, że wprowadzanie radnego ad hoc na sesję absolutoryjną, na sesję, gdzie za chwilę będziemy decydować o rezolucji dotyczącej zawężenia granic miasta, jest nie w porządku wobec mieszkańców dlatego, że przez sześć miesięcy go nie było, nie uczestniczył w pracach rady i nagle w momentach najważniejszych głosowań, które się odbywają w radzie miasta, ma mieć prawo głosu - wyjaśnia.
Radny Piotr Szlapa tłumaczy, że po dwóch wcześniejszych ślubowaniach otrzymał pismo z ratusza z pytaniem czy będzie chciał ponownie przystąpić do ślubowania.
- Odpowiedziałem, że tak i dlatego tu jestem - tłumaczy. - Dzięki tej akcji, która się dzieje z powiększeniem Opola, ślubowałem już w tej kadencji trzy razy. Mogę ślubować i czwarty raz, ale zawsze w interesie moich mieszkańców mojej gminy - podkreśla.
- Nie będę się prosił o ślubowanie, tym bardziej widząc to, co miało miejsce dziś. To była przecież dobra wola radnych, więc widziałem jaka jest ich dobra wola, czym się kierują. Traktują nas dalej jak mieszkańców, którzy nie mogą decydować o swoim losie, tym bardziej, że nikt z radnych Opola przed włączeniem naszych miejscowości do miasta, nie pofatygował się, by do nich przyjechać, nikt nie widział jak te miejscowości wyglądają i czy jest sens je włączać do miasta. Nikt tego nie przemyślał - dodaje.
Radny Szpala zaznacza, że na razie nie zrzeknie się mandatu radnego miasta. Przypomnijmy, aby mógł go sprawować, musi złożyć ślubowanie gminie Opole.
- Zdecydowana większość radnych uznała, że wprowadzanie radnego ad hoc na sesję absolutoryjną, na sesję, gdzie za chwilę będziemy decydować o rezolucji dotyczącej zawężenia granic miasta, jest nie w porządku wobec mieszkańców dlatego, że przez sześć miesięcy go nie było, nie uczestniczył w pracach rady i nagle w momentach najważniejszych głosowań, które się odbywają w radzie miasta, ma mieć prawo głosu - wyjaśnia.
Radny Piotr Szlapa tłumaczy, że po dwóch wcześniejszych ślubowaniach otrzymał pismo z ratusza z pytaniem czy będzie chciał ponownie przystąpić do ślubowania.
- Odpowiedziałem, że tak i dlatego tu jestem - tłumaczy. - Dzięki tej akcji, która się dzieje z powiększeniem Opola, ślubowałem już w tej kadencji trzy razy. Mogę ślubować i czwarty raz, ale zawsze w interesie moich mieszkańców mojej gminy - podkreśla.
- Nie będę się prosił o ślubowanie, tym bardziej widząc to, co miało miejsce dziś. To była przecież dobra wola radnych, więc widziałem jaka jest ich dobra wola, czym się kierują. Traktują nas dalej jak mieszkańców, którzy nie mogą decydować o swoim losie, tym bardziej, że nikt z radnych Opola przed włączeniem naszych miejscowości do miasta, nie pofatygował się, by do nich przyjechać, nikt nie widział jak te miejscowości wyglądają i czy jest sens je włączać do miasta. Nikt tego nie przemyślał - dodaje.
Radny Szpala zaznacza, że na razie nie zrzeknie się mandatu radnego miasta. Przypomnijmy, aby mógł go sprawować, musi złożyć ślubowanie gminie Opole.