Tańce, korepetycje językowe i medytacje na błoniach Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej
Wojewódzka Biblioteka Publiczna zaprosiła opolan na swoje błonia. To wszystko dzięki „Międzynarodowe zawrotowi głowy”, czyli festiwalowi kultur i języków świata. Opolanie chętnie poznawali nowe języki, rozmawiali z wolontariuszami z Chin, Turcji czy Hiszpanii, próbowali uprawiać jogę.
- Biblioteka jest miejscem, w którym nie tylko wypożyczamy książki, ale też możemy poznawać kultury i języki innych narodów - mówi Violetta Łabędzka, kierownik działu udostępniania Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu. - Powinniśmy być otwarci na kultury innych narodów. One też nas budują. Zamysłem naszej imprezy było skonfrontowanie naszej wiedzy językowej, naszej wiedzy na temat zwyczajów, obyczajów, kultury, literatury państw obcych i stworzenie takiej przestrzeni wspólnej zabawy. Nasz zamysł był taki, aby ta impreza była imprezą integrującą zarówno narodowo, jak i pokoleniowo.
Podczas festiwalu opolanie brali udział w warsztatach bębniarskich, pokazach tańców narodowych, a także mieli możliwość pomedytowania po francusku.
- W jednej z moich książek napisałem kiedyś, że powiedzenie "podróże kształcą" jest bzdurą. Podróże same nie kształcą. To my musimy się, podczas tych podróży kształcić. Musimy użyć intelektu, użyć serca, duszy, wszelkich możliwych instrumentów emocjonalnych i intelektualnych, żeby wykształcić się podczas podróży - dodawał Jarosław Kret, który był gościem festiwalu. Podczas spotkania opowiadał on o swoich książkach, podróżach, a także otwartości na świat, której musimy się uczyć.
Festiwal uwieńczył występ folkowej grupy Beltaine z Katowic.
Podczas festiwalu opolanie brali udział w warsztatach bębniarskich, pokazach tańców narodowych, a także mieli możliwość pomedytowania po francusku.
- W jednej z moich książek napisałem kiedyś, że powiedzenie "podróże kształcą" jest bzdurą. Podróże same nie kształcą. To my musimy się, podczas tych podróży kształcić. Musimy użyć intelektu, użyć serca, duszy, wszelkich możliwych instrumentów emocjonalnych i intelektualnych, żeby wykształcić się podczas podróży - dodawał Jarosław Kret, który był gościem festiwalu. Podczas spotkania opowiadał on o swoich książkach, podróżach, a także otwartości na świat, której musimy się uczyć.
Festiwal uwieńczył występ folkowej grupy Beltaine z Katowic.