Problem rodziców z Olesna. Za mało miejsc w żłobku
Brakuje miejsc w żłobku w Oleśnie. W tym roku ponad 40 dzieci nie będzie mogło skorzystać z usług opiekuńczych tej placówki. Część miejsc blokują 3-latki, które mogłyby już pójść do przedszkola, ale tam się nie dostały.
- Gmina otwiera nowy oddział przedszkolny, dlatego liczymy na to, że część większych dzieci przejdzie tam i zwolni nam się kilkanaście miejsc, ale wszystkich chętnych na pewno nie będziemy mogli przyjąć - wyjaśnia dyrektor żłobka Elżbieta Stengritt-Talik.
- Komisja zwraca uwagę na to, czy rodzice dziecka pracują zawodowo. Priorytetowo są traktowane matki samotnie wychowujące dzieci i rodziny z niepełnosprawnością dziecka lub któregokolwiek z członków rodziny - dodaje.
Stengritt-Talik, która jest dyrektorem w oleskim żłobku już 22 lata, zwraca uwagę, że mamy po urlopie macierzyńskim coraz rzadziej decydują się na urlop wychowawczy i kiedy dziecko skończy rok wracają do pracy. Jej zadaniem to główna przyczyna "przepełnionych" żłobków.
- Komisja zwraca uwagę na to, czy rodzice dziecka pracują zawodowo. Priorytetowo są traktowane matki samotnie wychowujące dzieci i rodziny z niepełnosprawnością dziecka lub któregokolwiek z członków rodziny - dodaje.
Stengritt-Talik, która jest dyrektorem w oleskim żłobku już 22 lata, zwraca uwagę, że mamy po urlopie macierzyńskim coraz rzadziej decydują się na urlop wychowawczy i kiedy dziecko skończy rok wracają do pracy. Jej zadaniem to główna przyczyna "przepełnionych" żłobków.