Zbierali w Opolu krew z okazji Święta Straży Granicznej
"Na straży życia" to hasło przewodnie dzisiejszej (08.05) zbiórki krwi, zorganizowanej w Opolu z okazji majowego Święta Straży Granicznej. Krwiobus stał przez pięć godzin na ulicy Krakowskiej, a krwiodawcy chętnie oddawali bezcenny płyn.
Pogranicznicy opowiadali także o kulisach pracy w tej formacji. - Obok punktu oddawania krwi zaparkowaliśmy między innymi nasz schengen bus, więc można było zajrzeć do środka - mówi kapitan Anna Grażdan, prezes Klubu Honorowych Dawców Krwi "Nasza Opolska Krew", działającego przy Placówce Straży Granicznej w Opolu.
- Mamy tam specjalistyczny sprzęt, który wykorzystujemy w codziennej służbie, bo wyjeżdżamy nim w teren. Można zobaczyć tam różnego rodzaju sprzęt. Oprócz tego prezentujemy trenażer strzelecki. To szansa na sprawdzenie się w strzelaniu z prawdziwej broni. Nie ma w niej jednak pocisków, lecz montujemy nakładkę laserową. Na końcu drukujemy tarcze, żeby zobaczyć efekty - wyjaśnia.
Jeden z doświadczonych krwiodawców, pan Łukasz, uważa, że każda okazja jest dobra do podzielenia się płynem ratującym życie. Mówi też o swojej motywacji. - Nie da się wyprodukować krwi, więc jej oddanie to jedyny sposób na uratowanie komuś życia. To mały własny wkład, po części dobry uczynek dla samego siebie i mini spowiedź.
Dodajmy, że pogranicznicy planują następną zbiórkę krwi w Opolu na 26 maja, czyli w Dzień Matki.
- Mamy tam specjalistyczny sprzęt, który wykorzystujemy w codziennej służbie, bo wyjeżdżamy nim w teren. Można zobaczyć tam różnego rodzaju sprzęt. Oprócz tego prezentujemy trenażer strzelecki. To szansa na sprawdzenie się w strzelaniu z prawdziwej broni. Nie ma w niej jednak pocisków, lecz montujemy nakładkę laserową. Na końcu drukujemy tarcze, żeby zobaczyć efekty - wyjaśnia.
Jeden z doświadczonych krwiodawców, pan Łukasz, uważa, że każda okazja jest dobra do podzielenia się płynem ratującym życie. Mówi też o swojej motywacji. - Nie da się wyprodukować krwi, więc jej oddanie to jedyny sposób na uratowanie komuś życia. To mały własny wkład, po części dobry uczynek dla samego siebie i mini spowiedź.
Dodajmy, że pogranicznicy planują następną zbiórkę krwi w Opolu na 26 maja, czyli w Dzień Matki.