Maturzyści z nyskiego liceum CAROLINUM raczej są dobrej myśli, choć Emilia, Natalia i Dawid przyznają, że matura jest stresująca.

- Jeszcze do teraz trzęsą mi się nogi po egzaminie podstawowym z angielskiego. Jestem po pisemnym, przed ustnym. To dopiero będzie stres – mówi Natalia.

- Myślę, że zdałam, jestem już po pisemnym i ustnym egzaminie z angielskiego, ale nie przystępuję do wersji rozszerzonej. Na egzaminie wylosowałam polecenie przeprowadzenia rozmowy z egzaminatorem na temat klasowej wyprawy do teatru – mówi Emilia.

Jedynie Dawid nie stresował się na maturze z angielskiego, czeka też na egzamin w wersji rozszerzonej.
- Było łatwo, nie musiałem się przygotowywać, bo jestem w takiej sytuacji, że od dziecka biegle posługuję się angielskim. Ale na egzaminach z innych przedmiotów już tak lekko nie było. Na przykład na matematyce. Zadania nie były może trudne, ale same polecenia moim zdaniem zbyt zawile sformułowane – dodaje Dawid.

Jak powiedziała naszemu radiu dyrektorka Carolinum Małgorzata Makaryk, 149 maturzystów przystąpiło do matury z języka angielskiego w wersji podstawowej, 88 – w wersji rozszerzonej. Oprócz angielskiego wybierali także języki: włoski, niemiecki i hiszpański.
- Niemal codziennie mamy kolejne egzaminy, tak będzie do 23 maja – mówi dyrektor Carolinum.