Tuż po godzinie 9:00 tematy egzaminacyjne przestały być tajemnicą dla zdających. Typowanie, jaka lektura może być na maturze, a jaka raczej nie, trwało już od dłuższego czasu.

- Od paru miesięcy uczniowie mieli dylematy pod tytułem: czy będzie "Lalka", czy nie będzie "Lalki", bo ta lektura towarzyszyła maturzystom na każdej maturze, więc w tej chwili z roku na rok jest powątpiewanie czy ona rzeczywiście będzie - mówi Aleksander Iszczuk, dyrektor "dwójki".

Natomiast sami maturzyści byli trochę zestresowani czekających ich egzaminem.

- Nie wiadomo, czego się spodziewać. Głównie wszyscy stawiają na "Lalkę", ale nie wiem, czy tak można typować. Mam nadzieję, że będzie "Lalka" albo "Pan Tadeusz", bo z tego czuję się najlepiej. Na pewno nie spodziewam się "Lalki", ona była już tyle razy, że na pewno w tym roku nie będzie - mówili maturzyści z drugiego LO.

Obowiązkowo każdy zdający przystępuje do egzaminu z pięciu przedmiotów. Trzech pisemnych na poziomie podstawowym - język polski, matematyka i język obcy nowożytny oraz dwóch ustnych z języka polskiego i tego samego języka obcego, do którego zdający przystąpił w części pisemnej. Osoby, które ukończyły szkołę w tym roku muszą przystąpić do egzaminu z jednego przedmiotu dodatkowego na poziomie rozszerzonym.