Spotkanie w Czarnowąsach odwołane. Prezydent Wiśniewski nie przyjedzie, ale mieszkańcy i tak przyjdą
"Na prośbę zainteresowanych mieszkańców Czarnowąs i okolic, zmieniamy czas i miejsce konsultacji w sprawie utworzenia Rad Dzielnic" - taką informację przesłały służby prasowe Arkadiusza Wiśniewskiego.
- Powodem zmiany czasu i miejsca konsultacji w sprawie utworzenia rad dzielnic jest prośba mieszkańców Czarnowąs - informuje Katarzyna Oborska Marciniak, rzecznik prasowy prezydenta miasta. - Zgłosili się do nas mieszkańcy Czarnowąs, którzy nie rekomendowali panu prezydentowi przyjazdu dzisiaj do Czarnowąs ze względu na to, że wiedzą o takiej sytuacji, że mieszkańcy ościennych gmin, a dokładnie gminy Dobrzeń Wielki przygotowują się, aby przyjechać na to spotkanie i skutecznie je zakłócić - wyjaśnia.
Oborska-Marciniak zaznacza, że spotkanie nie zostało odwołane, ale przełożone, bo zgłaszający się do ratusza mieszkańcy Czarnowąs są otwarci na rozmowy o przyszłości tego terenu jako dzielnicy. - Najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu, w dogodnym terminie zaprosimy tych mieszkańców do ratusza - dodaje.
Z kolei Krystyna Pietrek, były sołtys miejscowości Czarnowąsy twierdzi, że prezydent Wiśniewski popełni wielki błąd jeśli nie przyjedzie na zaplanowane spotkanie, bo mieszkańcy chcą rozmawiać i usłyszeć, co ma im do powiedzenia.
- Ja nie wierzę, żeby pan Wiśniewski nie przyjechał, jeżeli tak usilnie w internecie i w mediach ogłaszał przez miesiąc, że się 25. kwietnia zjawi. W pozostałych dzielnicach był i nie wiem dlaczego do nas miałby nie przyjechać. My mieszkańcy Czarnowąs się wybieramy na spotkanie, a to, że na dwie godziny przed przyjazdem ratusz wydaje oświadczenie, to coś tu nie gra - tłumaczy.
Pietrek dodaje, że mieszkańcy udekorowali też miejscowość z okazji przyjazdu prezydenta, ale Miejski Zarząd Dróg pozdejmował przygotowane transparenty. Dodajmy, że na nich widniały napisy pokazujące sprzeciw wobec partii rządzącej i powiększeniu Opola.
Przeciwnicy powiększenia Opola na facebookowym profilu "NIE dla rozdzielenia gminy Dobrzeń Wielki" piszą, że: "Pan Arkadiusz powinien już to wiedzieć, że na naszym terenie NIGDY nie będzie mile widziany i nie zmieni tego żadna fałszywa propaganda" i publikują zdjęcia jajek czy taczki. Posty opatrzone są też hasłem #GrzeczniJuż Byliśmy.