- Jesteśmy finansowani z kilku źródeł, a głównym przychodem są dotacje miejskie - na ten sezon 400 tysięcy złotych - powiedział w porannej rozmowie "W cztery oczy" prezes Towarzystwa Sportowego Kolejarz Opole Grzegorz Sawicki.

Klub dostał też 100 tysięcy złotych wsparcia z urzędu marszałkowskiego na działalność sportową oraz 50 tysięcy złotych na organizację turnieju żużlowego '"Karolinka", który odbędzie się w ramach obchodów 800-lecia Opola.

Sponsorem tytularnym Kolejarza została firma Stal-met z Jelcza, a zgodnie z podpisaną umową przekaże klubowi w tym roku powyżej 100 tysięcy złotych. - To jednak wciąż zbyt niskie kwoty, by odnieść znaczące sukcesy w drugiej lidze - ocenił prezes Sawicki.

- Zależy, jaki się chce osiągnąć cel sportowy. Jeżeli mówimy o awansie to na pewno nie,
jeżeli mówimy o spokojnym "przejechaniu" ligi bez wyniku sportowego, gdzieś w środku tabeli, to oczywiście można to zrobić - analizował Grzegorz Sawicki.

Optymalny budżet na drugoligowy sezon to - w opinii prezesa TS Kolejarz Opole - co najmniej 800 tysięcy złotych, co stwarzałoby szanse na dojście do fazy play-off, czyli wejście do grona czterech najlepszych drużyn w drugiej lidze. - Cel na przyszły rok to oczywiście budowanie tej kondycji finansowej i pozyskiwanie nowych środków na ten klub i myślę także powalczenie już wtedy o ten cel wyższy sportowy, czyli o pierwszą ligę.

Żużel istnieje na mapie opolskiego sportu od ponad 65 lat, a TS Kolejarz Opole wraca w tym roku do II ligi żużlowej po dwóch latach przerwy.

W obecnym sezonie kibice i sympatycy czarnego sportu będą mieli okazję śledzić zmagania żużlowców od wiosny do jesieni, a najbliższy mecz ligowy Stal-Met Kolejarz Opole rozegra na opolskim żużlodromie 7 maja z drużyną KSM Krosno.