Co się kryje pod nyską obwodnicą? Archeolodzy natrafili na trzy prehistoryczne osady
Nyska obwodnica to dobrodziejstwo komunikacyjne dla regionu, ale też gratka dla archeologów. Inwestycji towarzyszyły wykopaliska na niezwykłą skalę - spenetrowano ponad 7,5 ha terenów, a efektem były cenne odkrycia - od prehistorycznych po te z 1945 roku.
- To trzy wielkie starożytne osady – dwie z pierwszych wieków naszej ery, związane z tzw. kulturą przeworską, i jedna osada wczesnośredniowieczna. Przebadano rozległe miejsca przy dzisiejszej Górce Hanuszowskiej - wyjeździe z Nysy w kierunku Opola i Wrocławia, a także w okolicach Wyszkowa Śląskiego. Właśnie koło Wyszkowa archeolodzy natrafili na trzy dymarki, czyli piece do wytopu żelaza. Nigdy do tej pory nie były na taką skalę prowadzone w naszym regionie badania archeologiczne. To taka wartość dodana związana z budową obwodnicy – mówi Krzysztof Krawczyk, szef działu archeologii w nyskim muzeum.
Zakres prac przerastał możliwości archeologów z nyskiego muzeum, bowiem wytyczono aż 10 stanowisk archeologicznych i z pomocą przyszli archeolodzy z Wrocławia i Krakowa. Oprócz śladów sprzed tysięcy lat, natrafiono także na transzeje z marca 1945r, fragmenty pocisków i łuski z karabinów maszynowych.
Aktualnie w nyskim muzeum powstaje wystawa „Historia jest wokół nas”, która będzie perłą Nocy Skarbów, a prezentuje przedmioty wydobyte w trakcie prac archeologicznych. To, co materialne, zostanie zabezpieczone, oprawione i przygotowane do ekspozycji. Ale są też niespodzianki dotyczące budowy samej obwodnicy.
- Będzie można ten cały proces prześledzić z drona, zajrzeć tam, gdzie do tej pory dostęp dla przeciętnej osoby był i nadal jest niemożliwy. Wszystko to przygotowujemy w wersji mulimedialnej dzięki naszemu sponsorowi. Budowniczy obwodnicy – firma Mota – Engil sprezentowała duży ekran dotykowy. Zwiedzający będą sobie mogli wybrać określony obiekt na obwodnicy i prześledzić historię jego powstawania. Do tego będzie jeszcze narracja, którą przygotowuję – mówi Krzysztof Dobrzański, archeolog z nyskiego muzeum.
Zakres prac przerastał możliwości archeologów z nyskiego muzeum, bowiem wytyczono aż 10 stanowisk archeologicznych i z pomocą przyszli archeolodzy z Wrocławia i Krakowa. Oprócz śladów sprzed tysięcy lat, natrafiono także na transzeje z marca 1945r, fragmenty pocisków i łuski z karabinów maszynowych.
Aktualnie w nyskim muzeum powstaje wystawa „Historia jest wokół nas”, która będzie perłą Nocy Skarbów, a prezentuje przedmioty wydobyte w trakcie prac archeologicznych. To, co materialne, zostanie zabezpieczone, oprawione i przygotowane do ekspozycji. Ale są też niespodzianki dotyczące budowy samej obwodnicy.
- Będzie można ten cały proces prześledzić z drona, zajrzeć tam, gdzie do tej pory dostęp dla przeciętnej osoby był i nadal jest niemożliwy. Wszystko to przygotowujemy w wersji mulimedialnej dzięki naszemu sponsorowi. Budowniczy obwodnicy – firma Mota – Engil sprezentowała duży ekran dotykowy. Zwiedzający będą sobie mogli wybrać określony obiekt na obwodnicy i prześledzić historię jego powstawania. Do tego będzie jeszcze narracja, którą przygotowuję – mówi Krzysztof Dobrzański, archeolog z nyskiego muzeum.