Tłumy na Jarmarku Wielkanocnym. Opolanie tradycyjnie odwiedzili Muzeum Wsi Opolskiej
Ponad 180 wystawców, do tego warsztaty, a także możliwość zakupu wyrobów rzemieślniczych. Jarmark Wielkanocny w Muzeum Wsi Opolskiej, jak co roku zgromadził tłumy Opolan.
Wśród wystawców znalazły się też autorki kroszonek opolskich, które jeszcze przy stoiskach tworzyły te małe dzieła sztuki.
- Ta tradycja żyje. U nas w domu też. Kroszonki robi córka, robi też wnuczka. Na kroszonkach są wzory opolskie, jest to łączka, zbiór kwiatów z pól i lasów - mówi Grażyna Joszko, twórczyni ludowa z Gogolina.
Opolanie mieli okazję zaopatrzyć się nie tylko w wyroby rzemieślnicze, ale także poznać niektóre śląskie tradycje świąteczne.
- Sensacje wzbudzają wyścigi kogutów. Rozglądamy się, żeby jeszcze zobaczyć różne atrakcje, które tu są dzisiaj proponowane. Jeśli chodzi o kulturę, tradycję, bardzo zamierają, musimy o to dbać - dodaje pani Joanna, która na jarmark przyjechała z Gliwic.
Wśród warsztatów, które przygotowało dla zwiedzających Muzeum Wsi Opolskiej znalazły się, m.in. pieczenie babek wielkanocnych i tworzenie palm.
- Mnóstwo ciekawych wyrobów rzemieślniczych, piękne kolory, słońce. Cóż lepszego na wiosenny spacer, niż wizyta w skansenie. Wszystkiego, co jest związane z tradycją i buduje naszą tożsamość narodową, warto strzec. Zwłaszcza, że tutaj, na jarmarku możemy spotkać wyroby z różnych regionów - komentuje Waldemar Kotas, opolski aktor.
Jarmark został zorganizowany po raz 42.
- Ta tradycja żyje. U nas w domu też. Kroszonki robi córka, robi też wnuczka. Na kroszonkach są wzory opolskie, jest to łączka, zbiór kwiatów z pól i lasów - mówi Grażyna Joszko, twórczyni ludowa z Gogolina.
Opolanie mieli okazję zaopatrzyć się nie tylko w wyroby rzemieślnicze, ale także poznać niektóre śląskie tradycje świąteczne.
- Sensacje wzbudzają wyścigi kogutów. Rozglądamy się, żeby jeszcze zobaczyć różne atrakcje, które tu są dzisiaj proponowane. Jeśli chodzi o kulturę, tradycję, bardzo zamierają, musimy o to dbać - dodaje pani Joanna, która na jarmark przyjechała z Gliwic.
Wśród warsztatów, które przygotowało dla zwiedzających Muzeum Wsi Opolskiej znalazły się, m.in. pieczenie babek wielkanocnych i tworzenie palm.
- Mnóstwo ciekawych wyrobów rzemieślniczych, piękne kolory, słońce. Cóż lepszego na wiosenny spacer, niż wizyta w skansenie. Wszystkiego, co jest związane z tradycją i buduje naszą tożsamość narodową, warto strzec. Zwłaszcza, że tutaj, na jarmarku możemy spotkać wyroby z różnych regionów - komentuje Waldemar Kotas, opolski aktor.
Jarmark został zorganizowany po raz 42.