Oświadczenie burmistrza Nysy w sprawie niepublicznego przedszkola "Teddy"
Kontrowersje wokół sprawy powstania w Nysie przedszkola „TEDDY” Edyty Marczuk są tak duże, że burmistrz Kordian Kolbiarz wydał specjalne oświadczenie, zamieszczone na stronie internetowej urzędu miejskiego i na Facebooku. Przedstawia merytoryczne uzasadnienie, które odpowiada na pytania – po co kolejne przedszkole i dlaczego ten inwestor.
Sprawa jest głośna i była omawiana także na ostatniej sesji, gdyż inwestorką jest żona Bartosza Marczuka - wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej, która prowadzi przedszkole w Radzyminie.
Burmistrz wyjaśnia, że decyzję podjął wyłącznie z uwagi na wieloletnie doświadczenie Edyty Marczuk i gotowość pokrycia przez nią kosztów remontu obiektu w kwocie kilkuset tysięcy zł. Budynek od lat stoi pusty i niszczeje (obiekt byłego gimnazjum nr 3), nikt się nim nie interesował, gdyż najemców odstraszał jego stan techniczny.
- A przedszkole gminie jest potrzebne, gdyż trzeba zapewnić dodatkowe miejsca dla 450 trzylatków – uzasadnia burmistrz. Zdaniem Kordiana Kolbiarza ulgi, które zaproponował inwestorce są standardowe. Zwolnienie z opłat na czas remontu to norma w przypadku mienia komunalnego, a przekazywanie przez gminę 100% dotacji na każde dziecko staje się coraz popularniejszym modelem finansowania przedszkoli w Polsce.
Argumenty te - przedstawione przez burmistrza na sesji rady miejskiej, jak i w pisemnym oświadczeniu, nie przekonały jednak radnych opozycji, a także dyrektorek dwóch prywatnych, nyskich przedszkoli. Temat wciąż jest dyskutowany w lokalnych mediach.
Burmistrz wyjaśnia, że decyzję podjął wyłącznie z uwagi na wieloletnie doświadczenie Edyty Marczuk i gotowość pokrycia przez nią kosztów remontu obiektu w kwocie kilkuset tysięcy zł. Budynek od lat stoi pusty i niszczeje (obiekt byłego gimnazjum nr 3), nikt się nim nie interesował, gdyż najemców odstraszał jego stan techniczny.
- A przedszkole gminie jest potrzebne, gdyż trzeba zapewnić dodatkowe miejsca dla 450 trzylatków – uzasadnia burmistrz. Zdaniem Kordiana Kolbiarza ulgi, które zaproponował inwestorce są standardowe. Zwolnienie z opłat na czas remontu to norma w przypadku mienia komunalnego, a przekazywanie przez gminę 100% dotacji na każde dziecko staje się coraz popularniejszym modelem finansowania przedszkoli w Polsce.
Argumenty te - przedstawione przez burmistrza na sesji rady miejskiej, jak i w pisemnym oświadczeniu, nie przekonały jednak radnych opozycji, a także dyrektorek dwóch prywatnych, nyskich przedszkoli. Temat wciąż jest dyskutowany w lokalnych mediach.