Zakończyła się likwidacja nielegalnego składowiska odpadów w Brzegu
Dziś (30.03) po godzinie 13 z placu przy dawnych magazynach zbożowych wyjechał ostatni transport z chemikaliami. Beczki i pojemniki z odpadami chemicznymi pojechały na Śląsk. Tam specjalistyczna firma będzie je utylizować. Substancje zostaną również policzone, a także zinwentaryzowane. Na likwidację czeka jeszcze składowisko w Pogorzeli w gminie Olszanka.
Usuwanie beczek i pojemników z dawnych magazynów zbożowych rozpoczęło się we wtorek. Łącznie wywieziono 180 palet. Szacuje się, że każda z nich mogła ważyć tonę. Tiry transportowały chemikalia do Dąbrowy Górniczej. Tam substancje zostaną poddane inwentaryzacji, a później utylizacji. Koszt tego zadania nie jest jeszcze znany, może to być wydatek kilkuset tysięcy złotych.
Przypomnijmy, że samorząd może liczyć na wsparcie finansowe z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, pieniądze zadeklarował również wojewoda opolski. Dokładną kwotę likwidacji składowiska poznamy niebawem. Postępowanie administracyjne zostanie prawdopodobnie w Brzegu umorzone.
Z kolei władze Olszanki zapowiedziały kilka dni temu, że usuwanie beczek i pojemników z dawnego zakładu produkcyjnego w Pogorzeli ruszy w pierwszej połowie kwietnia. Tam chemikaliów może być nawet 400 ton.
Nielegalne składowiska odpadów to działalność Daniela G., 40-letniego mężczyzny, który od dwóch miesięcy przebywa w areszcie. To on niezgodnie z prawem magazynował odpady chemiczne. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Opolu.
Przypomnijmy, że samorząd może liczyć na wsparcie finansowe z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, pieniądze zadeklarował również wojewoda opolski. Dokładną kwotę likwidacji składowiska poznamy niebawem. Postępowanie administracyjne zostanie prawdopodobnie w Brzegu umorzone.
Z kolei władze Olszanki zapowiedziały kilka dni temu, że usuwanie beczek i pojemników z dawnego zakładu produkcyjnego w Pogorzeli ruszy w pierwszej połowie kwietnia. Tam chemikaliów może być nawet 400 ton.
Nielegalne składowiska odpadów to działalność Daniela G., 40-letniego mężczyzny, który od dwóch miesięcy przebywa w areszcie. To on niezgodnie z prawem magazynował odpady chemiczne. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Opolu.