Skazany prawomocnym wyrokiem były burmistrz Olesna po terminie poprosił o uzasadnienie, chce apelować
Były burmistrz Olesna, który jechał samochodem po alkoholu, chce sobie otworzyć furtkę do apelacji. Wyrok w sprawie byłego samorządowca, obecnie adwokata, Edwarda F., zapadł 13 marca w Sądzie Rejonowym w Oleśnie, a uprawomocnił się 7 dni później.
Za jazdę pod wpływem alkoholu odebrano mu prawo jazdy na 3 lata, obciążono karą grzywny w wysokości 4 tysięcy złotych, musi też zapłacić 5 tysięcy złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. Były burmistrz złożył wczoraj, 9 dni po terminie, wniosek o wydanie uzasadnienia. To pozwoli Edwardowi F. odwołać się od wyroku.
- Będziemy sprawdzać, dlaczego wniosek nie został złożony w terminie i czy to nie jest strategia procesowa - mówi Katarzyna Kałwak, prezes Sądu Rejonowego w Oleśnie.
- Wniosek o uzasadnienie w późniejszym terminie można złożyć np. z powodu zdarzenia losowego, pogrzebu w rodzinie, to wtedy sąd bierze takie okoliczności pod uwagę i zastanawia się, czy to nie jest kombinowanie. Sąd będzie ważył, czy mecenas wiedział o posiedzeniu, na którym zapadł wyrok i dlaczego tego wniosku wcześniej nie złożył - wyjaśnia.
Edward F. mimo prawomocnego wyroku ciągle może bronić swoich klientów przed sądem. Jego sprawą zajmie się teraz Okręgowa Izba Adwokacka z Częstochowy.
- Jako sąd nie możemy zabronić byłemu burmistrzowi wykonywania jego obowiązków zawodowych - dodaje sędzia Kałwak. - To jego koledzy muszą się zastanowić, czy taki czyn uprawnia go, czy też daje rękojmię do wykonywania zawodu adwokata. To już nie nam w sądzie oceniać - tłumaczy.
Dodajmy, że Edward F. sam należy do częstochowskiej izby adwokackiej, która będzie teraz decydować o jego losach zawodowych
- Będziemy sprawdzać, dlaczego wniosek nie został złożony w terminie i czy to nie jest strategia procesowa - mówi Katarzyna Kałwak, prezes Sądu Rejonowego w Oleśnie.
- Wniosek o uzasadnienie w późniejszym terminie można złożyć np. z powodu zdarzenia losowego, pogrzebu w rodzinie, to wtedy sąd bierze takie okoliczności pod uwagę i zastanawia się, czy to nie jest kombinowanie. Sąd będzie ważył, czy mecenas wiedział o posiedzeniu, na którym zapadł wyrok i dlaczego tego wniosku wcześniej nie złożył - wyjaśnia.
Edward F. mimo prawomocnego wyroku ciągle może bronić swoich klientów przed sądem. Jego sprawą zajmie się teraz Okręgowa Izba Adwokacka z Częstochowy.
- Jako sąd nie możemy zabronić byłemu burmistrzowi wykonywania jego obowiązków zawodowych - dodaje sędzia Kałwak. - To jego koledzy muszą się zastanowić, czy taki czyn uprawnia go, czy też daje rękojmię do wykonywania zawodu adwokata. To już nie nam w sądzie oceniać - tłumaczy.
Dodajmy, że Edward F. sam należy do częstochowskiej izby adwokackiej, która będzie teraz decydować o jego losach zawodowych