Za mało psychoterapii w leczeniu nerwic na Opolszczyźnie
- Co najmniej 40 psychiatrów brakuje na Opolszczyźnie - ocenia wojewódzki konsultant w dziedzinie psychiatrii Stanisław Piwowarczyk. Obecnie lekarzy tej profesji w regionie jest około 60. Nie każdy z nich ma też uprawnienia do prowadzenia psychoterapii. Jak podkreśla ekspert, chorzy na nerwice w wielu przypadkach leczeni są tylko farmakologicznie, co jego zdaniem często jest niewystarczające.
- Nie mamy takiej kadry, żeby podołać tym zadaniom - mówi Piwowarczyk. - Przynajmniej na Opolszczyźnie brakuje psychiatrów. W najbliższych latach nie da się tego nadgonić, nawet jeśli tych miejsc szkoleniowych będzie bardzo dużo.
W całym regionie tylko dwie poradnie psychologiczne mają podpisany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. - Psychoterapeutów można jednak znaleźć także w poradniach zdrowia psychicznego, których jest więcej - przekonuje Barbara Pawlos, rzeczniczka opolskiego oddziału NFZ-u. - Kolejki są wewnętrzną sprawą danej poradni, my tego nie monitorujemy, jeśli lekarz psychiatra skieruje do psychologa, a nie do siebie.
Stanisław Piwowarczyk podkreśla, że na Zachodzie około 12% społeczeństwa korzysta z porad specjalistów w dziedzinie zdrowia psychicznego. W Polsce mniej więcej 6-8%. Jego zdaniem wynika to z niedoborów kadrowych.
W całym regionie tylko dwie poradnie psychologiczne mają podpisany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. - Psychoterapeutów można jednak znaleźć także w poradniach zdrowia psychicznego, których jest więcej - przekonuje Barbara Pawlos, rzeczniczka opolskiego oddziału NFZ-u. - Kolejki są wewnętrzną sprawą danej poradni, my tego nie monitorujemy, jeśli lekarz psychiatra skieruje do psychologa, a nie do siebie.
Stanisław Piwowarczyk podkreśla, że na Zachodzie około 12% społeczeństwa korzysta z porad specjalistów w dziedzinie zdrowia psychicznego. W Polsce mniej więcej 6-8%. Jego zdaniem wynika to z niedoborów kadrowych.