Szkoła w Grabinie przegrała walkę z niżem demograficznym
Pesymistyczne są rokowania dla Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Grabinie. Po 16 latach przestanie ją prowadzić Związek Górnośląski. Zdecydowały o tym kwestie finansowe oraz niepewność związana z rządową reformą oświaty. Do placówki w Grabinie uczęszcza 30 uczniów oraz 24 przedszkolaków. Na razie brakuje chętnych, którzy wzięliby na swoje barki jej utrzymanie.
- Finanse nie pozwalają naszemu stowarzyszeniu na dalsze prowadzenie tej szkoły - mówi Ewa Kontny, prezes koła Grabina Związku Górnośląskiego. – Wydatki przekraczają dotacje. Nasze stowarzyszenie nie da już rady pociągnąć tego finansowo. Wszelkie braki finansowe, jakie by się pojawiły obciążają członków stowarzyszenia. Za takie niedociągnięcia odpowiadamy własnym majątkiem. Znając sytuację szkoły nie możemy sobie na to pozwolić.
Likwidacja szkoły w Grabienie pociągnie za sobą też likwidację oddziału przedszkolnego. W sumie zatrudnionych jest tam 17 osób. Spośród 14 nauczycieli tylko 4 ma pełny etat.
- Uczęszczają tutaj dzieci z gminy Biała i Korfantów - mówi Marian Buśko, dyrektor NSP Grabinie. – Dużą zaletą jest mała liczba dzieci. W klasach jest średnio siedmiu uczniów. Ale też to jest przeciw tej szkole, bo nie wystarcza subwencji oświatowej na utrzymanie budynku wraz z płacami nauczycieli i personelu. Wyniki egzaminów uczniów przekraczały średnią gminy, powiatu i nawet województwa.
Związek Górnośląski powiadomił już gminę o zamiarze likwidacji szkoły w Grabinie. Tamtejsza działalność oświatowa ma piękną kartę. Na funkcjonowanie Prywatnej Szkoły Polskiej w tej wiosce niemieckie władze zgodziły się w czerwcu 1931 roku. Po wybuchu wojny działacze Związku Polaków w Niemczech z Grabiny zostali wywiezieni do obozów koncentracyjnych. Trzech z nich tam zginęło. Po wojnie reaktywowano szkołę podstawową. W związku z niżem demograficznym Rada Miejska Białej zdecydowała o likwidacji szkoły w Grabinie. Sprzeciwili się temu rodzice i nauczyciele, którzy w 1999 i 2001 roku zorganizowali strajk okupacyjny. Drugi z tych protestów trwał 33 dni. W efekcie prowadzenie szkoły przejął Związek Górnośląski.
Likwidacja szkoły w Grabienie pociągnie za sobą też likwidację oddziału przedszkolnego. W sumie zatrudnionych jest tam 17 osób. Spośród 14 nauczycieli tylko 4 ma pełny etat.
- Uczęszczają tutaj dzieci z gminy Biała i Korfantów - mówi Marian Buśko, dyrektor NSP Grabinie. – Dużą zaletą jest mała liczba dzieci. W klasach jest średnio siedmiu uczniów. Ale też to jest przeciw tej szkole, bo nie wystarcza subwencji oświatowej na utrzymanie budynku wraz z płacami nauczycieli i personelu. Wyniki egzaminów uczniów przekraczały średnią gminy, powiatu i nawet województwa.
Związek Górnośląski powiadomił już gminę o zamiarze likwidacji szkoły w Grabinie. Tamtejsza działalność oświatowa ma piękną kartę. Na funkcjonowanie Prywatnej Szkoły Polskiej w tej wiosce niemieckie władze zgodziły się w czerwcu 1931 roku. Po wybuchu wojny działacze Związku Polaków w Niemczech z Grabiny zostali wywiezieni do obozów koncentracyjnych. Trzech z nich tam zginęło. Po wojnie reaktywowano szkołę podstawową. W związku z niżem demograficznym Rada Miejska Białej zdecydowała o likwidacji szkoły w Grabinie. Sprzeciwili się temu rodzice i nauczyciele, którzy w 1999 i 2001 roku zorganizowali strajk okupacyjny. Drugi z tych protestów trwał 33 dni. W efekcie prowadzenie szkoły przejął Związek Górnośląski.