"Zrobimy wszystko, żeby wygrać z PiS-em". Parlamentarzyści PO na Opolszczyźnie
Kilkudziesięciu parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej spotka się dzisiaj (28.02) z mieszkańcami i samorządowcami wszystkich powiatów Opolszczyzny. Spotkania zatytułowane "Opolskie Obywatelskie 2.0" mają służyć rozmowom o reformie oświatowej i o samorządach.
Zdaniem polityków opozycji, Prawo i Sprawiedliwość chce naruszyć samodzielność samorządów i przejąć je manipulacjami. - Chcemy ułożyć z włodarzami jedną wspólną listę wyborczą, byle tylko wygrać z PiS-em - mówi poseł Tomasz Siemoniak.
- Wszędzie będziemy szukać rozwiązań, które gwarantują zwycięstwo z kandydatami PiS-u. Jesteśmy gotowi ustąpić miejsca niezależnemu samorządowcowi czy nawet politykowi Nowoczesnej lub osobie związanej z Komitetem Obrony Demokracji. Chodzi nam jedynie o kogoś gwarantującego wygraną. Mamy duże obawy, że nie będzie dwóch rund, a wygra kandydat z większą liczbą głosów w pierwszej turze - podkreśla.
Zdaniem Sławomira Neumanna, przewodniczącego klubu parlamentarnego PO, żaden samorządowiec nie jest zwolennikiem reformy oświatowej.
- Samorządowcy są racjonalnymi ludźmi i wiedzą o jej złym przygotowaniu. Zdają sobie też sprawę, że rząd będzie spychać na nich odpowiedzialność za wszystkie pojawiające się błędy. Trudno więc znaleźć włodarzy przyklaskujących tej reformie – to jest oczywiste. Politycy PiS zastawili pułapkę na samorząd. Ona uderza także w osiągnięcia i chlubę samorządności – ocenia.
Poza tym w planie wizyty na Opolszczyźnie jest spotkanie z przeciwnikami powiększenia Opola.
- Wszędzie będziemy szukać rozwiązań, które gwarantują zwycięstwo z kandydatami PiS-u. Jesteśmy gotowi ustąpić miejsca niezależnemu samorządowcowi czy nawet politykowi Nowoczesnej lub osobie związanej z Komitetem Obrony Demokracji. Chodzi nam jedynie o kogoś gwarantującego wygraną. Mamy duże obawy, że nie będzie dwóch rund, a wygra kandydat z większą liczbą głosów w pierwszej turze - podkreśla.
Zdaniem Sławomira Neumanna, przewodniczącego klubu parlamentarnego PO, żaden samorządowiec nie jest zwolennikiem reformy oświatowej.
- Samorządowcy są racjonalnymi ludźmi i wiedzą o jej złym przygotowaniu. Zdają sobie też sprawę, że rząd będzie spychać na nich odpowiedzialność za wszystkie pojawiające się błędy. Trudno więc znaleźć włodarzy przyklaskujących tej reformie – to jest oczywiste. Politycy PiS zastawili pułapkę na samorząd. Ona uderza także w osiągnięcia i chlubę samorządności – ocenia.
Poza tym w planie wizyty na Opolszczyźnie jest spotkanie z przeciwnikami powiększenia Opola.