Nowy kierownik posterunku w Gogolinie. Pokłosie anonimowego listu?
Zmiana na stanowisku kierownika posterunku policji w Gogolinie po anonimie o rzekomych nieprawidłowościach. Aspirant sztabowy Marek Mitura zastąpił aspiranta Przemysława Dąbrowskiego.
Anonimowy list, z podpisem "policjanci", trafił niedawno do lokalnych mediów i kilku instytucji. Autor pisze w nim między innymi, że Dąbrowski wysługuje się podwładnymi i niewłaściwie ich traktuje.
- Sprawdzają to funkcjonariusze z wydziału kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu - mówi aspirant sztabowy Jarosław Waligóra, rzecznik prasowy krapkowickiej policji. - Czynności są w sumie na finiszu. Czekamy na protokół pokontrolny z ostatnich dwóch tygodni. W momencie powołania aspiranta sztabowego Mitury do pełnienia obowiązków kierownika posterunku w Gogolinie, poprzedni kierownik został przekazany do dyspozycji komendanta powiatowego policji w Krapkowicach. Dzisiaj mogę powiedzieć, że aspirant Dąbrowski nie czekał na finał kontroli i złożył raport o przejście na emeryturę – informuje.
Dodajmy, że w drugiej połowie grudnia Dąbrowski został awansowany na komendanta posterunku w Zdzieszowicach. W związku z kontrolą podjętą w Gogolinie spędził na tym stanowisku niespełna półtora miesiąca.
Mitura został powołany na okres czterech miesięcy, ale to często stosowana ostatnio droga awansów w policji.
- Sprawdzają to funkcjonariusze z wydziału kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu - mówi aspirant sztabowy Jarosław Waligóra, rzecznik prasowy krapkowickiej policji. - Czynności są w sumie na finiszu. Czekamy na protokół pokontrolny z ostatnich dwóch tygodni. W momencie powołania aspiranta sztabowego Mitury do pełnienia obowiązków kierownika posterunku w Gogolinie, poprzedni kierownik został przekazany do dyspozycji komendanta powiatowego policji w Krapkowicach. Dzisiaj mogę powiedzieć, że aspirant Dąbrowski nie czekał na finał kontroli i złożył raport o przejście na emeryturę – informuje.
Dodajmy, że w drugiej połowie grudnia Dąbrowski został awansowany na komendanta posterunku w Zdzieszowicach. W związku z kontrolą podjętą w Gogolinie spędził na tym stanowisku niespełna półtora miesiąca.
Mitura został powołany na okres czterech miesięcy, ale to często stosowana ostatnio droga awansów w policji.